Dziś, aby zostać pielęgniarką, trzeba mieć odpowiednie, wyższe wykształcenie. - To zapewnia zarówno odpowiedni prestiż zawodu, jak i przygotowanie do niego - mówi Krystyna Amborska, sekretarz Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Lublinie.
Ale przed laty, kształcenie średniego personelu medycznego wyglądało zupełnie inaczej. Niemal w każdym większym mieście było liceum pielęgniarskie. Teraz ministerstwo zdrowia planuje powrót do tego modelu.
CZYTAJ TEŻ: Wyniki rekrutacji na Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Droga do zawodu lekarza najłatwiejsza od lat
Chodzi o to, że w Polsce dramatycznie spada liczba pielęgniarek. Tylko na Lubelszczyźnie brakuje ich ok. 3,5 tysiąca. A będzie jeszcze gorzej. - Ok. 50 procent pielęgniarek ma na swoim koncie ponad 30 lat pracy zawodowej i za 5 lat przejdzie na emeryturę. W szpitalach zaledwie od 1 do 10 procent personelu to młoda kadra. Najgorsza sytuacja jest w powiatowych placówkach, gdzie na 2,1 tys. zatrudnionych pielęgniarek, 1,7 tys. jest w wieku powyżej 55 lat - alarmowała niedawno Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Lublinie.
Rekonesans
Według ministerstwa, personelu przybędzie, gdy wrócą licea. Resort za sprawę zabrał się poważnie i polecił wojewodom sprawdzić, ile młodych osób chciałoby się kształcić w takich szkołach i gdzie mogłyby one powstać.
- To była prośba o rozpoznanie sytuacji w regionie - mówi Marek Wieczerzak z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Za pośrednictwem kuratorium oświaty poprosiliśmy dyrektorów gimnazjów o oszacowanie liczby uczniów, którzy chcieliby się kształcić w kierunku pielęgniarki, pielęgniarza oraz asystenta pielęgniarki i pielęgniarza - tłumaczy.
Odpowiedzi już nadeszły. W skali województwa 450 uczniów widzi się w pielęgniarstwie, a 250 kolejnych chciałoby pracować jako asystenci. - W sumie 16 szkół ponadgimnazjalnych wyraziło wstępną chęć utworzenia takich liceów - dodaje Wieczerzak.
Zgłosiły się placówki z Zamościa, Chełma czy Milejowa. W Lublinie są dwie chętne szkoły. To Medyczne Studium Zawodowe i Zespół Szkół nr 11 przy ul. Farbiarskiej. - Wszystkie te informacje przekazaliśmy ministerstwu. Na tym nasza rola się zakończyła - dodaje Wieczerzak.
Izba jest na nie
Tymczasem już wiadomo, że środowisko pielęgniarek jest przeciwne utworzeniu liceów. Zdaniem OIPiP w Lublinie, to powrót do rozwiązań z lat 80. XX wieku (w innych regionach jest podobnie).
- To był zupełnie inny system i inna rzeczywistość. W ciągu ostatnich kilkunastu lat system kształcenia znacznie się zmienił na lepsze. Szerokim strumieniem płynęła rzeka środków z Unii Europejskiej na to, żeby pielęgniarki podnosiły swoje kwalifikacje na uniwersytetach i akademiach medycznych. Dzięki temu teraz są znakomicie przygotowane do pracy - uważa Krystyna Amborska.
Jej zdaniem, licea pielęgniarskie nie przygotują młodych ludzi do wykonywania tego zawodu.
Najgorzej w Europie
- To nie jest lek na brak pielęgniarek - przekonuje sekretarz OIPiP w Lublinie. - Jedynym wyjściem z sytuacji jest systemowe rozwiązanie, dzięki któremu wzrosną płace. Tak, żeby pielęgniarki wolały pracować w Polsce, a nie wyjeżdżały za granicę. Bez tego nawet liceum w każdym mieście nie zachęci młodych ludzi do nauki tego zawodu.
Z danych GUS wynika, że średnia pensja polskiej pielęgniarki wynosi 3,4 tys. zł bruto. W Centralnym Rejestrze Pielęgniarek i Położnych zarejestrowanych jest ponad 283 tys. pielęgniarek i ponad 35,5 tys. położnych. Na 1 tysiąc mieszkańców przypada statystycznie 5,4 pielęgniarek. Dla przykładu w Szwajcarii ten wskaźnik wynosi 16, a w Czechach 8.
Według analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy, co roku studia pielęgniarskie w regionie kończy od ponad 600 do 900 osób. Zaledwie kilka z nich rejestruje się jako osoby bezrobotne.
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!