Wizyta Morawieckiego w USA
Premier Mateusz Morawiecki przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. We wtorek miał spotkanie z wiceprezydent USA Kamalą Harris. To kolejne spotkanie na wysokim szczeblu między politykami Polski i Stanów Zjednoczonych. Dwa razy w ciągu niecałego roku z wizytą w Polsce był prezydent Joe Biden. Wizyty w naszym kraju składali także m.in. wiceprezydent Kamala Harris, sekretarz obrony Lloyd Austin oraz spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi.
Polsko-amerykańskie relacje najlepsze w historii?
Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk pytany przez i.pl o to, czy intensywność relacji polsko-amerykańskich świadczy o tym, że są one najlepsze w historii, odpowiedział, że rzeczywiście wiele wskazuje na to, że od czasu inwazji rosyjskiej na Ukrainę, Stany Zjednoczone, jak sądzi, weryfikują szereg sojuszy europejskich.
– Myślę, że trzeba powiedzieć jasno, że Polska, jako sojusznik amerykański, w bardzo wielu obszarach współpracy wywiązuje się bez zarzutów. Można powiedzieć, że to Polska dzisiaj inicjuje szereg działań o charakterze międzynarodowym i gospodarczych w kontekście wojny na Ukrainie. Polska staje się autentycznym liderem regionu i myślę, że to administracja prezydenta Joe Bidena dostrzega w wielu sprawach – zarówno w obszarze pomocy humanitarnej dla Ukraińców, jak i obszarze współpracy militarnej oraz gospodarczej – mówił.
Zdaniem wiceszefa MSZ ten rok weryfikacji sojuszy potwierdził, że dzisiaj Polska jest strategicznym partnerem amerykańskim, bez którego trudno sobie wyobrazić bezpieczną Europę i bezpieczną flankę wschodnią NATO.
Znaczenie wizyty Morawieckiego w obliczu słów Macrona
Arkadiusz Mularczyk pytany o to, jakie znaczenie ma wizyta premiera w USA w obliczu tego, co powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron, odpowiedział, że ma znaczące znaczenie.
– Z wielkim zdumieniem odbieramy te komunikaty, które słyszymy o wizycie prezydenta Macrona w Chinach, podważające współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Bardzo intensywne relacje polsko-amerykańskie, spotkania na wysokim szczeblu, ale za tym też idące kontrakty gospodarcze i militarne, to wszystko buduje mocne relacje polsko-amerykańskie. W mojej ocenie daje też Amerykanom duże pole do pogłębienia tej współpracy i weryfikowania wielu sojuszy, które Ameryka ma w Europie – podkreślił.
Co szef rządu przywiezie z USA?
Wiceszef MSZ pytany o to, co z USA przywiezie szef polskiego rządu, który we wtorek wspomniał o tym, że w Polsce będą kolejne inwestycje amerykańskie, odpowiedział, że uprawnienia do tego, żeby informować o postępach w zakresie rozmów ma premier, ponieważ to on jest inicjatorem i gospodarzem w tematach politycznych i gospodarczych.
– Jestem przekonany, że premier przywiezie jeszcze sporo dobrych informacji ze Stanów Zjednoczonych oraz na pewno informacji o rozwoju współpracy gospodarczej. Dzisiaj jest to niezwykle ważne w kontekście bardzo pasywnej polityki Unii Europejskiej wobec Polski – dodał.

lena