Spis treści
Niespełna trzygodzinny poślizg
Pierwotnie początek finału Mistrzostw Europy Par miał odbyć się o godz. 14.45. Jednakże z powodu złego stanu nawierzchni zawody nie mogły odbyć się zgodnie z planem. Organizatorzy zmuszeni byli do odwołania treningu i wprowadzenia ciężkiego sprzętu, który miał rozwiązać problem.
Ostatecznie po godz. 17.00 odbyła się prezentacja. Z kolei o godz. 17.30 kibice zgromadzeni w Lonigo mogli zobaczyć pierwszy bieg.
Do zawodów przystąpiło siedem reprezentacji: Włoch, Danii, Niemiec, Anglii, Łotwy, Finlandii oraz Polski. W składzie Biało-Czerwonych nie brakowało żużlowców drużynowych mistrzów Polski Orlen Oil Motoru Lublin - Mateusza Cierniaka i juniora Bartosza Bańbora. Skład uzupełniał Bartłomej Kowalski.
W poprzedniej edycji złoto zdobyli Polacy, a wystąpili wtedy Szymon Woźniak i Przemysław Pawlicki.
Walka medalistów mistrzostw świata juniorów we Włoszech
Na torze Speedway Santa Marina Biało-Czerwoni zaprezentowali się 6-krotnie. Z rywalami walczyła para Cierniak/Kowalski. Obaj rok temu stanęli na podium mistrzostw świata juniorów. Pierwszy zdobył tytuł, zaś drugi stanął na trzecim miejscu.
Cztery razy to zawodnik Motoru Lublin i Beatrd Sparty Wocław wychodził zwycięsko. W biegu numer osiem jadący z pierwszego pola Tom Brennan zaskoczył młodych żużlowców. Cenny punkt wywalczył także Dan Thompson. Gonitwa zakończyła się zwycięstwem Brytyjczyków 4:2.
Losy złotego medalu ważyły się do ostatnich chwil
Przedostatni dwudziesty bieg rozstrzygnął kwestię mistrzostwa Europy. Przed wyścigiem Duńczycy Rasmus Jensen i Frederik Jakobesen uzyskali 23 punkty czyli o dwa więcej niż Biało-Czerwoni. Obie pary odbył tyle samo pojedynków, więc bezpośrednia rywalizacja wpłynęła na końcowe wyniki. Podwójne sprawiłoby, że złoto drugi raz z rzędu powędrowałoby do Polski. - Niestety tak się nie stało, gdyż plany pokrzyżował Jensen, który zdobył pierwszy minął linię mety przed Kowalskim i swoim rodakiem Jakobsenem. Jako ostatni przyjechał dwukrotny mistrz świata juniorów Cierniak.
Bartłomiej Kowalski bohaterem
Taki rezultat spowodował, że złoto zdobyli Skandynawowie, jednak o srebrnym medalu zdecydował bieg dodatkowy. - Polska i Wielka Brytania miał tyle samo punktów - 23.
W biegu numer dwadzieścia dwa wystartował Kowalski, który zdobył jak dotąd 11 ,,oczek" czyli o jedno mniej niż Cierniak. Żużlowiec wicemistrza Polski pokonał w decydującym pojedynku Brennana i tym samym srebro powędrowało do Polaków.
W turnieju odbywającym się od 2004 roku, Biało-Czerwoni wywalczyli 9 krążków.