Olimpique Marsylia - Paris Saint-Germain 0:2 (0:0)
W niekwestionowanym hicie 27. kolejki francuskiej ekstraklasy pomiędzy Olimpique Marsylią, a Paris Saint-Germain nie dane było nam obejrzeć w pierwszych 45 minutach trafień. Na robiącym wrażenie Stade Velodrome w Marsylii piłkarze bardziej skupili się na walce w środku pola o piłkę niż tworzenie wielu celnych strzałów, które skutecznie mogłyby zagrozić bramkarzom w postaci Gianluigiego Donnarummy (PSG) oraz Pau Lopezowi (Olimpique Marsylia).
Na początku meczu świetną okazję mieli jednak gospodarze, którzy mogli pokonać włoskiego golkipera. Były bramkarz Milanu został zaskoczony przez swojego obrońcę od którego piłka się odbiła i na jego szczęście minęła minimalnie bramkę przyjezdnych z Paryża. To był pierwszy poważny sygnał, że nikt tutaj przed paryżanami klękać nie będzie.

Co i rusz z akcjami rzecz jasna sunął Kylian Mbappe. Francuz starał się jak mógł, aby pomóc swoim kolegom w odniesieniu kolejnego zwycięstwa w lidze. Gospodarze jednak skutecznie się bronili. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał jednak Ousmane Dembele. Były gracz Barcelony uderzył jednak niecelnie po kapitalnej, indywidualnej akcji.
Na pięć minut przed końcem pierwszej odsłony zakotłowało się nam między piłkarzami obecnymi na boisku. Lucas Beraldo za faul na Pierre-Emericku Aubameyangu po interwencji VAR obejrzał czerwoną kartkę. PSG grało w osłabieniu przez znaczną część meczu od tego czasu.

Zdziesiątkowane PSG wyszło na prowadzenie. Vitinha dał upragnioną bramkę
W drugiej połowie to PSG mimo grania w dziesiątkę przeważało pod względem posiadania piłki. Po jednej z ładnie układających się akcji Vitinha spróbował swojego szczęścia. Skorzystał z dogrania wspomnianego Dembele i oddał soczysty strzał wewnętrzną częścią stopy, czym nie dał szans golkiperowi rywali.
Marsylia kilka minut później zdobyła nawet bramkę wyrównującą. Ostatecznie gol Pierre Emericka-Aubameyanga nie został uznany. Arbiter prowadzący spotkanie uznał, że jeden z piłkarzy Marsylii przeszkadzał włoskiemu bramkarzowi w skutecznej interwencji. - Ale on i tak by tego nie złapał - stwierdzili jednym głosem komentatorzy Canal+Sport.

Kylian Mbappe zszedł obrażony. Francuz poszedł do szatni
Hiszpański szkoleniowiec PSG zdecydował się koło 65. minuty zmienić swoją najwiekszą gwiazdę w drużynie. W miejsce Kyliana Mbappe na boisku zameldował się Goncalo Ramos. Francuzowi jednak taki obrót spraw się nie spodobał i najpierw nie podał ręki swojemu trenerowi, a później po zbiciu piątek ze swoimi kolegami z drużynami jako pierwszy udał się do szatni i nie poczekał na koniec meczu w Marsylii.
Zmiennik francuskiego gwiazdora - Ramos po jednej z kontr paryskiego zespołu wpisał się na listę strzelców. Portugalczyk zachował stoicki spokój w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem i pewnie sfinalizował podanie Warrena Zaire-Emerego. PSG już tego nie wypuści i grając w dziesiątkę pewnie pokazali swoją wyższość nad jednym z największych rywali we Francji.
Oto droga reprezentacji Polski do Euro 2024
Olimpique Marsylia - PSG 0:2
- Bramki: Vitinha 53', Goncalo Ramos 85'
- Żółte kartki: Lucas Beraldo 15', Lucas Hernandez 38', Danilo Pereira 40', Gianluigi Donnarumma 45'
- Czerwone kartki: Lucas Beraldo
- Sędzia: Benoit Bastien
- Stadion: Stade Velodrome
Jan Bednarek w życiu prywatnym. Obrońca reprezentacji Polski...
