Unijni ministrowie finansów uzgodnili wart 500 miliardów euro pakiet ratunkowy dla krajów europejskich dotkniętych pandemią koronawirusa.
100 mld euro przeznaczy się projekt SURE, który wesprze plany utrzymywania miejsc pracy. Kolejny to fundusz gwarancyjny Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) o wartości 200 mld euro, wreszcie specjalne narzędzie kryzysowe (Pandemic Crisis Support) w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS).
- Tarcza już obowiązuje. Kto ile wsparcia dostanie: etat firma
- Stopy procentowe mocno w dół. Ile zaoszczędzisz na kredycie
- Tarcze kryzysowe na świecie: Znacznie większe niż w Polsce
- 12-godzinny dzień pracy przez tarczę antykryzysową?
- Firmy cierpią przez brak zamówień lub zakazy i ograniczenia
- W kwietniu firmy szykują masowe zwolnienia pracowników
Do środków wsparcia pracy SURE i tych z EBI będą miały dostęp wszystkie kraje Unii, zaś z linii kredytowej EMS będą mogły skorzystać kraje eurolandu i to tylko do wysokości 2 proc. ich PKB.
Dostęp do tych ostatnich wymaga zobowiązania się do wykorzystania ich do wsparcia finansowania opieki zdrowotnej, leczenia i profilaktyki związanej z koronawirusem w danym kraju.
Po świętach na kolejnej telekonferencji wideo unijnych ministrów finansów dopracowywane będą szczegóły porozumienia.
Szef eurogrupy Mario Centeno ocenił te propozycje jako "ambitne". -Zgodziliśmy się w sprawie trzech siatek bezpieczeństwa i planu ożywienia, aby zapewnić, że będziemy razem odnotowywać wzrost gospodarczy, gdy wirus będzie za nami – mówił Centeno.
Ale ten uzgodniony pakiet jest mniejszy niż domagał się Europejski Bank Centralny (EBC).
Francuski minister finansów Bruno Le Maire uznał porozumienie za najważniejszy plan gospodarczy w historii Unii Europejskiej.
ZOBACZ TEŻ:
Ministrowie finansów UE nie mają najmniejszych wątpliwości, że nastąpią zmiany w europejskim budżecie po 2020 roku.
Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) ostrzegł: świat stoi w obliczu najgorszego kryzysu gospodarczego od czasów wielkiego kryzysu lat 30. XX wieku.
A Kristalina Georgieva, dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego mówiła, że pandemia dokona brutalnej korekty, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy.
Podczas brukselskich rozmów ministrowie nie wsparli żądań Francji i Włoch, by podzielić koszty kryzysu poprzez emisję euroobligacji.
Najmocniej na obligacje naciskała strona włoska, zdecydowanie przeciwna propozycjom była Holandia i to jej głos ostatecznie zdecydował.
Nie wyklucza się jednak, że ten pomysł wróci, wszystko będzie zależało od przebiegu walki z epidemią.
EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:
- Nasza wiara w Europę okazała się słuszna! tweetował triumfalnie włoski przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli, gdy ministrowie finansów UE uzgodnili umowę.
- Zgodziliśmy się pracować nad planem ożywienia, który szybko napędzi europejskie inwestycje. Będziemy ich potrzebować dla lepszej, bardziej zielonej, bardziej cyfrowej i odporniejszej gospodarki – dodawał Centeno.
Jego zdaniem kluczowa jest w tej chwili solidarność, by uniknąć podziałów w strefie euro. Przyjęty plan gospodarczy uznaje się za najważniejszy w historii wspólnoty europejskiej. Wypracowano go w trakcie burzliwych dyskusji i sporów między między krajami Północy i Południa Europy.
Ostatecznie to postawa Francji, Niemcy, Hiszpanii, Włoch i Holandia, zdecydowała że porozumienie jednak osiągnięto. Haga postawiła na swoim i na razie pomysł wypuszczenia euroobligacji padł. Na koniec unijni ministrowie finansów opowiedzieli się za zmianami w projekcie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027, tak by dostosować je do obecnej sytuacji. Propozycje ma przygotować Komisja Europejska.
NASZE WYWIADY:
- Bartosiak: Koniec globalizacji. Europa teraz przegrywa
- Politolog: Kaczyński zachowuje się jak pasażer z Titanica
- Prof. Staniszkis: Świat stał się przesączony strachem
- Ludwik Dorn: W Polakach narasta pierwotny lęk
- Severski: Koronawirus uderzył w serce naszych ideałów
- Czy pandemia zakończy świat, jaki znaliśmy do tej pory?
W tych propozycjach muszą być uwzględnione obecne, kryzysowe realia. Plany wezmą pod uwagę także wielkość przyszłych wyzwań i przez odpowiednie priorytety, by umożliwić państwom UE skuteczną walkę z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa.
Centeno podkreśla, że solidarność jest teraz kluczowa, by uniknąć podziałów w strefie euro, które mogłyby być efektem kryzysu. .
Nikt nie ukrywa, że Unia Europejska stoi przed kolejnym wyzwaniem. PO załamaniu bankowym, po kryzysie związanym z fala uchodźców kilka lat temu teraz jest wojna z pandemią.
Zdaniem specjalistów wspólnota nie rozpadnie się, ale blizny pozostaną na długo w tych krajach, które odczuły brak solidarności UE w czasie, kiedy najbardziej potrzebowały wsparcia w walce z koronawirusem.
Pandemia ujawniła głębokie podziały w Europie, Włochy i Hiszpania oskarżyły kraje północnej części kontynentu narody - kierowane przez Niemcy i Holandię - o niewystarczające działania.
Jeszcze przed osiągnięciem porozumienia w Brukseli premier Włoch Giuseppe Conte mówił, że Unia musi sprostać wyzwaniu, które nazywa „największym sprawdzianem od drugiej wojny światowej”.
ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:
- Zagadka Ferrera Erbognone. Miasteczko oparło się epidemii
- Jak długo potrwa epidemia? Noblista daje światu nadzieję
- Szwecja walczy z wirusem bez ograniczeń. Skutecznie?
- Wojna Chin z USA o to, kto wywołał pandemię koronawirusa
- Sekta rozpętała epidemię koronawirusa
- Nad Wuhan unosi się tajemnicza mgła. To "smog śmierci"
Liczba zakażeń spada we Włoszech. Spada również śmiertelność. Premier Hiszpanii Pedro Sánchez też mówi o poprawie sytuacji. - Zaczynamy opanowywać pożar – powiedział i przyrzekł, że kraj odniesie całkowite zwycięstwo nad wirusem.
Pytanie tylko, jak Unia Europejska i cała Europa będą wyglądały po zwycięskiej bitwie z wirusem. Gospodarki wielu krajów mogą się z kryzysu dźwigać nawet długie lata.
