Agaton Koziński: Koniec mitu „Nowego Saladyna”

Agaton Koziński
EPA/PAP

Meczet Umajjadów w Damaszku - jeden z najstarszych i najważniejszych meczetów w świecie arabskim. Miałem okazję być tam w 2007 r. Kult, jaki otacza to miejsca czuć z każdego kąta. Święte pod każdym względem miejsce dla muzułmanów.

Święte, ale też ważne historycznie - bo tam znajduje się grób Saladyna, sułtana, który wyparł krzyżowców z Jerozolimy w 1187 r. i rozpoczął proces likwidacji chrześcijańskiego Królestwo Jerozolimskiego. Od tamtej pory Bliski Wschód był czysto islamski. Dopiero Izrael w 1948 r. naruszył ten monopol - i to jest główny powód, dla którego świat arabski go nie akceptuje. Świetnie to widać było w 2007 r. w Damaszku. Kilka miesięcy wcześniej zakończyła się II wojna libańska, która dla Izraela sukcesem nie była. Natomiast tamten konflikt stał źródłem dumy dla Arabów. Na Nasrallaha nie mówiło się wtedy inaczej niż „nowy Saladyn”. Okolice Meczetu Umajjadów były pełne plakatów z jego podobizną i dopiskiem „Niezwyciężony”. Tak na niego patrzono na całym Bliskim Wschodzie. „Wojna lipcowa” z 2006 r. zbudowała jego mit.

Izrael ma ogromną świadomość, jak groźne są takie mity. Niedługo po fiasku wojny z 2006 r. rozpoczął operację z fabryką pagerów. Mossad czekał kilkanaście lat, zanim wykorzystał fakt, że te pagery znalazły się w rękach kierownictwa Hezbollahu - iostatecznie przy ich pomocy zadał mu potężny cios. Jego zwieńczeniem stała się operacja wyeliminowania Nasrallaha. Skuteczna.

Bez względu na to, jak pod względem wojskowym i politycznym potoczy się operacja w Strefie Gazy i Libanie Izrael nie zamknie swojego sporu ze światem arabskim. Ale w kategoriach symboli wysłał jasny sygnał: Izrael to nie Królestwo Jerozolimskie, Nasrallah nie był nowym Saladynem. Wojna na symbole to też ważny wymiar współczesnych konfliktów - i w tych kategoriach Izrael zanotował właśnie dużo większy sukces niż w kategoriach geopolitycznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl