Spis treści
Ataki na operatorów we Francji. Czy to wpłynie na igrzyska?
Do pierwszych ataków na sieci światłowody operatorów telekomunikacyjnych we Francji doszło 23 lipca, a więc trzy dni przed ceremonią otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jak poinformowała policja we Francji, kable zostały przecięte w departamentach: Hérault, Bouches-du-Rhône, Oise, Meuse, Drôme i Aude.
Wiadomo, że nie dotknęły Paryża, więc nie ma bezpośredniego zagrożenia dla igrzysk olimpijskich. Informację policji potwierdziła gazeta "Le Parisien", ale nie podała przyczyn problemu.
Wszystkie nasze zespoły są obecnie zmobilizowane, aby przywrócić sytuację — powiedział gazecie, jeden z zaatakowanych operatorów.
Francuski rząd wszczął śledztwo. Jeden mężczyzna aresztowany
Wiadomo, że francuski rząd wszczął śledztwo w tej sprawie. Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin powiedział w poniedziałek w stacji France 2, że:
Śledztwo postępuje bardzo dobrze, znajdziemy osoby, które to zrobiły. Policja zidentyfikowała „pewną liczbę profili osób, które mogły dopuścić się tych sabotaży".
Darmanin przyznał, że policja zdążyła aresztować jednego podejrzanego. To pewien działacz ultralewicowy. Był zamieszany w atak na światłodowy na terenie przedsiębiorstwa kolejowego SNCF. W ręce policji wpadł w niedzielę w Oissel w północnej Francji. Mężczyzna miał przy sobie klucze dostępu do pomieszczeń technicznych, narzędzia SNCF oraz literaturę powiązanej z ultralewicą.
Źródło: Le Parisien/France 2