Nie było czasu na świętowanie. Piast Gliwice skupia się na kolejnym meczu!
Trener gliwiczan przyznał, że nie pomyślał o przyniesieniu do klubu w piątek rocznicowego poczęstunku. W piątek 27 października mija dokładnie rok odkąd popularny "Vuko" objął Piast Gliwice.
- Rok w życiu trenera to sporo. Przypomniałem zawodnikom, że jesteśmy razem tyle czasu, z czego bardzo się cieszę. W 20-osobowej kadrze wyjeżdżającej na mecz jest tylko trzech graczy, których nie było, kiedy tu trafiłem. To świadczy o tym, jak duża jest moja wiara w tych ludzi. Nie czułem potrzeby transferów, wielkich rotacji. Jestem zadowolony z tego roku, wierzę, że najlepsze przed nami
– zaznaczył.
Zaznaczył, że ma ambicję, by zespół był blisko czuba tabeli.
- W tym roku mamy najmniej porażek w lidze, punktowo odstajemy tylko od najlepszej trójki, przy tych nieszczęśliwych remisach. Przed nami jeszcze sporo spotkań i mam nadzieję, że rok zakończymy w najlepszy możliwy sposób
– powiedział.
Pracowity okres w Gliwicach
Piast we wtorek zagra na wyjeździe z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza w 1/16 finału Pucharu Polski, a w kolejny piątek podejmie w ligowym starciu kielecką Koronę.
- Warta jest znana z dobrej organizacji w grze obronnej. Na pewno przyjdzie nam budować atak pozycyjny, ale też się bronić. Musimy być gotowi na trudności w kreowaniu sytuacji. Nie możemy stracić cierpliwości i spokoju
– dodał.
Podkreślił, że ma w głowie napięty terminarz w najbliższych dniach.
- Trzy mecze w tak krótkim czasie to nasz delikatny pech. Nie mamy prawa kalkulować przed sobotnim spotkaniem. Zagramy wszystkimi dostępnymi siłami, a potem zwrócimy uwagę na to, jak je rozłożyć. My zawsze gramy o wygraną, nawet sparingi rzadko przegrywamy
– wyjaśnił.
Nie ukrywał, że jego zespół powinien po 12 kolejkach mieć więcej punktów, patrząc na przebieg zremisowanych spotkań. Piast w rundzie jesiennej zanotował dotąd osiem remisów, po dwie wygrane i porażki, a bilans bramkowy też ma równy – 10:10.
- W żadnym z nich nie graliśmy o remis. Chcemy poprawić nasze miejsce (9.), mamy na to czas i możliwości
– zaznaczył.
Gliwiczanie czekają na ligową wyjazdową wygraną. Mecz z Wartą rozegrany zostanie w sobotę o godz. 12.30 w Grodzisku Wielkopolskim.
Pochodzący z Serbii szkoleniowiec zastąpił 27 października 2022 r. Waldemara Fornalika, kiedy gliwiczanie zajmowali 15. miejsce. Wiosną mieli się bić przede wszystkim o utrzymanie, tymczasem dzięki świetnej serii 12 meczów bez porażki zapewnili sobie piątą lokatę.
(PAP.oprac.własne)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
MEMY po meczu Raków Częstochowa - Sporting Lizbona. Mistrz P...
