Alpejski MŚ. Shiffrin: trzeba ryzykować, żeby walczyć o medale

Mateusz Ptaszyński
Opracowanie:
Fot. PAP/EPA/JEAN-CHRISTOPHE BOTT
"Pojechałam na pełny gaz, zaryzykowałam, tak trzeba, aby zdobyć medal" - powiedziała na mecie slalomu Amerykanka Mikaela Shiffrin, która nie ukończyła kombinacji, pierwszej konkurencji alpejskich mistrzostw świata rozgrywanych w Courchevel i Meribel.

Zwyciężyła Włoszka Federica Brignon. Shiffrin w końcówce przejazdu slalou ominęła bramkę i została zdyskwalifikowana.

"Czułam, że jadę dobrze, byłam chyba o krok od zwycięstwa. Ale znowu miałam pecha" - zaznaczyła liderka klasyfikacji generalnej alpejskiego Pucharu Świata.

Amerykanka ma za sobą wyjątkowy sezon. Wygrała już 11 zawodów, w tym pięć slalomów i jest coraz bliżej piątego triumfu w klasyfikacji generalnej PŚ.

"Jedynym sposobem na to, aby wygrać, jest jazda na pełnych obrotach, na pełny gaz. Więc to robiłem, ryzykując, że mogę wypaść z trasy" - powiedział Shiffrin.

"To, co się wydarzyło jest bardzo rozczarowujące, ale zawody się dopiero zaczęły" - dodała.

Amerykanka skupia się już na środowym supergigancie, w którym będzie walczyła o jak najlepszy wynik.

"Mam teraz sporo pracy do wykonania. Muszę się szybko dowiedzieć, gdzie mam rezerwy w supergigancie. Zapowiada się ciekawie, jazda na tym stoku przypominającym zeskok skoczni to świetna zabawa. Nie mogę się już tego doczekać" - zakończyła. (PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl