Amerykańskie B-2 na Diego Garcia. Bombowce mogą zniszczyć atomowe kryjówki Iranu

Baza lotnicza, z której mogą skorzystać Stany Zjednoczone, jeśli zdecydują się zbombardować irańskie instalacje nuklearne, leży na wyspie na Oceanie Indyjskim, którą niewielu kojarzy z Bliskim Wschodem, ale którą USA od dziesięcioleci wykorzystują do projekcji siły militarnej w tym właśnie regionie.

Przez cały tydzień Stany Zjednoczone gromadziły bombowce B-2, samoloty stealth używane do precyzyjnych ataków, które mogą omijać systemy obrony powietrznej, na Diego Garcia, wyspie położonej około 700 kilometrów na południe od Malediwów, na której znajduje się wspólna baza wojskowa USA i Wielkiej Brytanii.

Amerykańskie wojsko potwierdziło na początku tego tygodnia, że rozmieściło na wyspie bombowce B-2. Otwarte informacje satelitarne dostarczone przez Planet Labs na początku tego tygodnia pokazały trzy takie maszyny w amerykańskiej bazie. W piątek inne konta open source udostępniły zdjęcia sugerujące, że w bazie znajdowało się już co najmniej pięć bombowców B-2. W bazie Naval Support Facility Diego Garcia jest już też co najmniej 10 samolotów transportowych C-17.

Państwa Zatoki Perskiej do niedawna nakładały surowe ograniczenia na wykorzystywanie przez USA swoich baz lotniczych do atakowania Huti w Jemenie. Powód? Obawy przed rakietowo-dronowym odwetem rebeliantów. Administracja Trumpa była w stanie uzyskać zgodę podczas ostatnich ataków na Huti, ale pozwolenie Amerykanom na bombardowanie Iranu bezpośrednio z ich krajów byłoby bardziej ryzykowne dla monarchów Zatoki Perskiej.

Diego Garcia leży w odległości 4000 kilometrów od terytorium Huti i 5300 kilometrów od Iranu. Zasięg tankowania B-2 to ok. 11 000 km. Gromadzenie bombowców B-2 ma miejsce, gdy zarówno USA, jak i Teheran angażują się w pokaz siły przed potencjalnymi rozmowami nuklearnymi. Stany Zjednoczone przeprowadziły już ataki na Huti w Jemenie, którzy są sprzymierzeni z Iranem, co wielu analityków postrzega jako sygnał dla Teheranu.

Przemawiając do dziennikarzy w piątek, Trump powiedział: „Moją wielką wolą - i nie mówię tego z powodu siły lub słabości - moją wielką wolą jest, abyśmy dogadali się z Iranem. Ale jeśli tego nie zrobimy, Iranowi przydarzą się złe, złe rzeczy”.

Komentarze Trumpa pojawiły się dzień po tym, jak minister spraw zagranicznych Iranu, Abbas Aragczi, powiedział, że Teheran odpowiedział za pośrednictwem Omanu na list Trumpa wzywający do rozmów nuklearnych. Aragczi powiedział, że pośrednie rozmowy z USA będą kontynuowane, ale Iran jest „zdecydowany nie angażować się w bezpośrednie negocjacje pod maksymalną presją i groźbami militarnymi”. Portal Axios poinformował wcześniej, że marcowy list Trumpa wyznaczył dwumiesięczny termin na rozmowy lub ostrzegł przed działaniami wojskowymi.

B-2 jest jednym z zaledwie dwóch typów bombowców USAF zdolnych do przenoszenia GBU-57 MOP, konwencjonalnej bomby burzącej o masie 14 000 kg. Drugim takim samolotem jest B-52. W październiku ubiegłego roku amerykański samolot B-2 zbombardował podziemny bunkier Huti w Jemenie. Bomby burzące typu „bunker-buster” byłyby potrzebne do niszczenia irańskich ośrodków nuklearnych ukrytych głęboko pod ziemią.

Zgromadzenie samolotów B-2 i C-17 w południowej części Oceanu Indyjskiego oznacza, że w ich zasięgu znalazły się Iran i Jemen. Publiczne potwierdzenie rozmieszczenia przez STRATCOM bombowców na Diego Garcia nastąpiło zaledwie kilka dni po tym, jak Pentagon nakazał wysłanie drugiego lotniskowca na Bliski Wschód. Pod koniec ubiegłego tygodnia donoszono również, że myśliwce F-35 zmierzają w kierunku Izraela z południowych Włoch. Przedstawiciele resortu obrony nie ujawnili celu rozmieszczenia B-2, a rozmieszczenie F-35 nie zostało publicznie potwierdzone.

Izraelscy urzędnicy wzywają administrację Trumpa do przeprowadzenia strategicznych ataków powietrznych dalekiego zasięgu w celu zlikwidowania irańskiego programu wzbogacania uranu. Izrael widzi wąskie okno możliwości zniszczenia irańskiego programu nuklearnego po tym, jak jego siły powietrzne zdziesiątkowały Hezbollah i wyłączyły irańskie rosyjskie systemy obrony powietrznej S-300 poprzez ataki pod koniec ubiegłego roku.

Te straty sprawiły, że militarnie Iran osłabł do stopnia niewidzianego od czasów wojny irańsko-irackiej (1980-1988) - stwierdziło najwyższe biuro wywiadowcze Waszyngtonu w jawnym raporcie opublikowanym w środę. Amerykańskie agencje wywiadowcze wspólnie oceniają, że Chamenei nie zatwierdził decyzji o rozpoczęciu prac nad bronią nuklearną, co rząd Iranu uznał za religijnie zabronione. Jednak rząd Iranu zgromadził ponad 240 kilogramów wzbogaconego o 60% uranu w odpowiedzi na porzucenie przez Trumpa porozumienia nuklearnego z 2015 r. w 2018 r., polegając na brutalnym programie nuklearnym w celu wywarcia presji na Zachód w sprawie sankcji gospodarczych pod przewodnictwem USA.

- Zapasy wzbogaconego uranu w Iranie są na najwyższym poziomie i są bezprecedensowe dla państwa nieposiadającego broni jądrowej - powiedziała we wtorek senatorom dyrektor wywiadu narodowego USA Tulsi Gabbard.

źr. Middle East Eye, Al-Monitor