Artur P. i Ireneusz K. z Chojnic usłyszeli zarzuty zabójstwa. Motywem zbrodni mogła być kłótnia o kobietę

Anna Klaman
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Pawel Wisniewski
To była okrutna zbrodnia. Jak się dowiedzieliśmy, pokrzywdzony był uderzany drewnianym kijem po całym ciele, kopany, a także uderzany ceramicznymi płytkami w głowę. Po sekcji wiadomo, że doszło do masywnego krwotoku, a w konsekwencji zgonu.

Do przesłuchania doszło dziś rano. Po południu na posiedzeniu Sąd Rejonowy w Chojnicach ustosunkuje się do wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu.

Do zbrodni doszło w środę wieczorem w opuszczonym pomieszczeniu przy ul. Człuchowskiej.

- Trwają czynności z podejrzanymi - mówi Mirosław Orłowski, prokurator rejonowy w Chojnicach. - To mieszkańcy Chojnic - Artur P. i Ireneusz K. przedstawiliśmy im zarzuty, że 22 maja w Chojnicach, działając wspólnie w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia Zbigniewa Ch., wielokrotnie uderzali go i kopali po całym ciele, czym spowodowali u niego wielu obrażeń ciała, a w szczególności wielu złamań żeber, które uszkodziły płuca, powodując masywny krwotok do jam opłucnowych i zgon pokrzywdzonego.

Zarzuty są z art. 148 par. 1 - to zbrodnia zabójstwa. Zatrzymani to młodzi ludzie - jeden po trzydziestce, drugi młodszy, wielokrotnie już karani. Jest kilku świadków zbrodni.

Dodajmy, zatrzymano trzy osoby, w tym kobietę, ale ona najpewniej nie usłyszy zarzutów. Prawdopodobnie jednym z motywów zabójstwa podczas libacji alkoholowej mogła być właśnie kłótnia o kobietę.

Flash INFO, odcinek 15 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl