Tomasz Ćwiąkała zaatakowany w sieci. Zapowiedział proces!
We wtorek 13 czerwca pojawiło się na Twitterze nagranie, w którym jeden z użytkowników serwisu w wulgarny sposób odniósł się do wypowiedzi popularnego dziennikarza Canal+ Sport Tomasza Ćwiąkały. Skandaliczna wypowiedź dotknęła także żonę dziennikarza oraz jego syna.
Nagranie oraz same konto użytkownika zostało usunięte, gdy natychmiast materiał rozniósł się po sieci i zebrał duże zasięgi.
Dziennikarz nie zostawił tego bez odpowiedzi. W środę 14 czerwca rano nagrał materiał, w którym zapowiedział proces i podkreślił jednocześnie, że obelga pod jego adresem byłaby przez niego akceptowalna, ale obrażenie członków jego rodziny to "przekroczenie pewnej granicy".
- Wiem, jak zmienia się internet i jak wyglądał Twitter dziesięć lat temu, a jak wygląda teraz, gdzie pozwala się na więcej, że jest bardziej "fizyczny" i jest dużo "śmieszkowania" na granicy lub poza tą granicą. Mam świadomość, że moja praca generuje czasami niezdrowe, nieadekwatne emocje. Jestem w stanie to zaakceptować i w pełni to rozumiem - powiedział Ćwiąkała w materiale wideo.
- Gdyby ten filmik pojawił się w takim tonie, w jakim się pojawił, pod moim adresem, olałbym to. Ale poszedłeś o kilka kroków za daleko - wjechałeś w temat mojej żony i mojego syna. To jest bardzo duży błąd i tu nie żartuję - zwrócił się bezpośrednio dziennikarz do autora skandalicznego nagrania.
- Wydaje mi się, że już wkrótce kolega, który to opublikował, spotka się w bardziej formalnych okolicznościach z "j**anym karłem" albo z jego przedstawicielem czy pełnomocnikiem, ponieważ wydaje mi się, że samemu "karłowi" nie będzie chciało się bujać po salach sądowych - zapowiedział Ćwiąkała nawiązując do obelg pod swoim adresem.
Pod materiałem wideo pojawiło się wiele wspierających komentarzy od innych dziennikarzy sportowych czy ludzi ze świata sportu.
- Gdzie my żyjemy? Nie odpuszczaj, Tomek - napisał dziennikarz Przeglądu Sportowego Jarosław Koliński.
- Kasuj gościa Tomek bo trochę odleciał - dodał z kolei znany napastnik Łukasz Gikiewicz.
- Powodzenia! Bardzo dobra decyzja - napisał właściciel Wisły Kraków Jarosław Królewski.
Ranking stadionów Ekstraklasy. Nowy lider. "Zajezdnia" Rakow...
