W 13. minucie Robert Lewandowski strzelił gola Realowi Sociedad, ale sędzia Guillermo Cuadra Fernandez korzystając z VAR nie uznał bramki z powodu spalonego polskiego napastnika przy podaniu holenderskiego pomocnika Frenkiego de Jonga.

VAR „wychwycił” na spalonym czubek buta Lewandowskiego
Półautomatyczna technologia wykrywania spalonego rzekomo pomogła ustalić, iż czubek buta polskiego napastnika był bliżej bramki niż ostatni obrońca Sociedad, Marokańczyk Nayef Agerd.

Prezes „Blaugrany” Joan Laporta był obecny na meczu w San Sebastian i oglądał spotkanie z wysokości pola karnego. Już w pierwszych minutach był zadowolony z gry swojej drużyny, później jednak nie mógł uwierzyć, że bramka Lewandowskiego została odwołana. W przerwie Laporta był wściekły i powtarzał to wszystkim wokół siebie:
– To niemożliwe. To po prostu nie mogło się zdarzyć!”

Cała delegacja Barcelony była oburzona i nastrój ten szybko rozprzestrzenił się w szatni drużyny.
Sędzia tylko się uśmiechnął i odpowiedział trenerowi Barcelony
Po meczu trener Barcy Hansi Flick poinformował o pomyłce sędziego głównego, ten jednak w odpowiedzi tylko się uśmiechnął. I po chwili arbiter odpowiedział Flickowi:

– Mówisz, że to nie jest spalony. Co mogę zrobić? Twoim zdaniem tak nie jest, ponieważ [decyzja] jest skierowana przeciwko twojemu zespołowi. Dlaczego musimy się zastanawiać, jeśli VAR uzna, że jest spalony? Dlaczego musimy wymyślić spalonego?
– odrzekł sędzia Fernandez.
Szef VAR w Hiszpanii wyjaśnił anulowanie gola Lewandowskiego
Odpowiedzialne władze zapewniły, że w transmisji pokazano niewłaściwą stop-klatkę, a sędziom AR pokazał właściwy moment.

Szef VAR w Hiszpanii Carlos Clos Gomez wypowiedział się na temat anulowania gola Lewandowskiego.
– To normalne wyjaśnienie. Możliwy był spalony, wkroczyła technologia i ustaliła, że był spalony, nie ma nic więcej do dodania. Technologia pomaga piłce nożnej, sędziowaniu i w tym przypadku również pomogła. Często krytykowani jesteśmy ze względu na brak wiedzy. VAR współpracuje z 10 dodatkowymi kamerami, które nie są wykorzystywane w transmisji. Każdy gracz ma na swoim koncie 29 punktów, a jednym z nich jest stopa. Stwierdzono spalonego, o czym zgłoszono sędziemu, który zmienił decyzję. Nic nowego, dzieje się to w każdym meczu Primery i Segundy
– stwierdził szef VAR w Hiszpanii.
Władze Barcelony zażądają wyjaśnień odwołania gola „Lewego”
Władzom „Blaugrany” nie wystarczyło wyjaśnienie, że w transmisji wybrano niewłaściwą klatkę, ale w pokoju VAR stop-klatka została wykonana w odpowiednim momencie, aby odnotować naruszenie przepisów.

Barcelona nie jest zadowolona z tej odpowiedzi. Według portalu Relevo, „Duma Katalonii” będzie żądać wyjaśnień, aby dowiedzieć się dokładnie, co wydarzyło się w tej sytuacji i móc znaleźć rozwiązania w podobnych sytuacjach w przyszłości.
Na podstawie stop-klatki z transmisji telewizyjnej, zawodnicy, trener i kierownictwo Barcelony nie dostrzegło spalonego w konazji Lewandowskiego zakończonej strzeleniem ostatecznie nieuznanego gola.