– Obecnie rozpoznaje się około 1,4 tys. zakażeń HIV każdego roku – mówi dr Bartosz Szetela, specjalista chorób zakaźnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Eksperci podkreślają, że liczba osób, które badają się pod kątem zakażenia wciąż jest zbyt mała. – Ludzie badają się raz na rok czy dwa lata, zamiast raz na trzy miesiące.
Wczesne wykrycie infekcji i szybkie rozpoczęcie nowoczesnego leczenia przeciwretrowirusowego pozwala chorym normalnie funkcjonować i dożyć wieku porównywalnego do osób bez HIV.
Czytaj też: Akromegalia to choroba, którą wyraźnie, ale dopiero po latach
– Obecnie przyjmujemy 1-2 tabletki na dobę i są to leki praktycznie pozbawione działań niepożądanych, a pacjenci żyją w zdrowiu do późnej starości – podkreśla dr Bartosz Szetela.
Na horyzoncie są zupełnie przełomowe terapie, które nie będą polegały na zażywaniu tabletek ale na iniekcji, czyli zastrzyku domięśniowym, który będzie wykonywany np. raz na miesiąc.
– Są też podejmowane prace nad szczepionką terapeutyczną, po której podaniu będzie można całkowicie odstawić leki – wyjaśnia dr Szetela.
Sprawdź też:
Z najnowszych danych wynika, że jeśli osoba zakażona przyjmuje leki i od sześciu miesięcy ma wiremię niewykrywalną, to nie zakaża ona podczas kontaktów seksualnych.
– Może współżyć bez prezerwatywy i nie musi informować partnera o zakażeniu. W takim przypadku można mieć dzieci metodą klasyczną i nie trzeba oczyszczać nasienia – mówi dr Szetela.
W tym roku przeprowadzone zostały badania, które dotyczyły postrzegania terapii antyretrowirusowej przez pacjentów. Sprawdzono w nich także jakość życia osób żyjących z HIV.
Sprawdź też: Poznań: Przyjdź i oddaj krew. W piątek przypada Światowy Dzień Krwiodawcy. RCKiK czeka na krwiodawców
- Badania zostały przeprowadzone na grupie 100 pacjentów z całej Polski. Pokazały one, że osoby żyjące z HIV mają dostęp do nowych terapii, mają dobry kontakt z lekarzami chorób zakaźnych i mają do nich duże zaufanie - wylicza Magdalena Ankiersztejn-Bartczak, doktor nauk społecznych.
Drugą kwestią w przeprowadzonych badań był społeczny aspekt jakości życia osób z HIV.
- Tutaj badania potwierdzają to, co widzą organizacje pozarządowe, że o tyle o ile medyczne aspekty idą bardzo progresywnie i dużo się zmienia, a Polska nie odstaje od krajów europejskich, o tyle pod względem społecznym osoby żyjące z HIV w wielu przypadkach ukrywają fakt swojego zakażenia w obawie przed dyskryminacją. Jeżeli mówią o swoim zakażeniu, a robią to głównie wśród pracowników ochrony zdrowia, to nadal są traktowani negatywnie i dotyka ich stygmatyzacja - mówi dr Magdalena Ankiersztejn-Bartczak.
Sprawdź też:
