Spis treści
Atak Rosjan na prywatną klinikę w Zaporożu
Lokalna policja poinformowała, że aż pięć osób może być nadal uwięzionych pod gruzami po wtorkowym ataku na prywatną klinikę i budynki mieszkalne w centrum miasta.
W nocy ratownicy wyciągnęli z gruzów dwie kobiety. Obecnie są one leczone w szpitalu. Ciągle trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.
Rosja zaatakowała pociskiem balistycznym
Szef obwodu zaporoskiego Iwan Fedorow powiedział, że Rosja wystrzeliła pocisk balistyczny, najprawdopodobniej Iskander. Rosyjskie ministerstwo obrony nie skomentowało sprawy.
Składając kondolencje krewnym ofiar, Fedorow obiecał również, że Rosja zapłaci za „każde odebrane i okaleczone ukraińskie życie”.
– Nie wybaczymy! - podkreślił.
W środę w obwodzie zaporoskim ogłoszono dzień żałoby.
"Pomimo wysiłków lekarzy, kolejny ranny zmarł w szpitalu. To 74-letni mężczyzna. Atak przeciwnika na centrum miasta pochłonął już dziewięć ofiar śmiertelnych. Nie przebaczymy" - przekazał w środę po południu.
Zełenski apeluje o wsparcie
Ukraina wielokrotnie prosiła swoich zachodnich sojuszników o dostarczenie bardziej zaawansowanych systemów obrony powietrznej, aby odeprzeć niemal codzienne rosyjskie ataki rakietowe i dronów.
Krótko po ataku w Zaporożu prezydent Wołodymyr Zełenski ponowił ten apel.
– Nie mamy wystarczającej liczby systemów, aby chronić nasz kraj przed rosyjskimi rakietami. Ale nasi partnerzy mają takie systemy. Ciągle powtarzamy, że systemy obrony powietrznej powinny ratować życie, a nie gromadzić kurz w magazynach – dodał.
Źródło: bbc.com