Biało-Czerwoni znakomicie zaprezentowali się podczas juniorskiego Pucharu Świata. Polskie łyżwiarstwo szybkie czeka świetlana przyszłość?

Na pierwszy plan wybija się zwłaszcza Hanna Mazur, urodzona w 2008 roku zawodniczka, która już w poprzednim sezonie spisywała się bardzo dobrze, w rywalizacji na 500 metrów zajęła 3. miejsce w klasyfikacji generalnej juniorskiego Pucharu Świata, a tegoroczne zmagania rozpoczęła od naprawdę mocnego uderzenia. Polka najpierw wygrała rywalizację na 1000 metrów, a następnego dnia okazała się również najlepsza w wyścigu ze startu wspólnego. Młodziutka panczenistka wygrałaby zapewne także rywalizację na 500 metrów, sędziowie postanowili jednak nałożyć na nią karę dyskwalifikacji, dopatrując się braku wymaganej opaski (na ramieniu).

Mazur nie była jedyną zawodniczką, która zakończyła zmagania w Tomaszowie Mazowieckim na podium. W kobiecej rywalizacji na 1 000 metrów w czołowej piątce uplasowały się aż cztery Polki! Drugą lokatę zajęła bowiem Wiktoria Dąbrowska, czwarta była Zofia Braun, a piąta Julia Grzywińska, która czasem 1:21,04 ustanowiła życiowy rekord.

Wspomniana Braun również dwukrotnie zakończyła rywalizację na podium - trzecie miejsca zajmowała w wyścigach na 1500 metrów oraz ze startu wspólnego. Z kolei dla Grzywińskiej był to weekend rekordowych przejazdów - nowy najlepszy czas uzyskała także na 1 500 metrów (2:04,78 - 5. miejsce). Rekord życiowy, tyle że na 500 metrów, uzyskała także Amelia Boos (8. lokata).

Powodów do radości dostarczyli także nasi młodzi panowie, którzy również kończyli zmagania w czołowej trójce. Drugie miejsce w rywalizacji na 500 metrów zajął Szymon Hostyński, który ustanowił rekord życiowy (36,26 s), a do zwycięzcy stracił zaledwie 0,07 s. Z kolei Mateusz Śliwka był trzeci w wyścigu ze startu wspólnego. Listę sukcesów uzupełnia druga lokata polskiej kobiecej drużyny.

Znakomita postawa Biało-Czerwonych każe wierzyć, iż w przyszłości nasi łyżwiarze i łyżwiarki będą czołowymi postaciami także w seniorskich zmaganiach, aby jednak tak się stało, naszych juniorów czeka sporo pracy. Wszak aktualnie osiągane wyniki plasowałyby ich w ogonie stawki seniorskiego Pucharu Świata i to w grupie B. Jeśli jednak nic nie zakłóci ich rozwoju i systematycznie będą czynić postępy, wkrótce możemy doczekać się kolejnych czołowych polskich postaci walczących o podium w najważniejszych światowych imprezach.