Białoruś: W Mińsku znów demonstrowali przeciwnicy reżimu Aleksandra Łukaszenki. Na ulicach stolicy kraju było ich ponad 200 tys. osób

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
Wideo
od 16 lat
Tysiące Białorusinów protestuje w niedzielę przeciw reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Ten zdaje się nie widzieć głosu ludu i nie zamierza ustąpić. Trwa Marsz nowej Białorusi. Aleksander Łukaszenka porusza się z karabinem choć broń jest bez magazynka.

Zwolennicy opozycji na Białorusi organizują masowy wiec w stolicy Mińsku, dwa tygodnie po spornych wyborach prezydenckich w których Aleksander Łukaszenka sfałszował wyniki.

W sieci pojawiło się wideo, na którym widać jak Łukaszenka porusza się z karabinem bez magazynka. Nie wiadomo, kiedy to wideo zostało nagrane. Widać więc, że dyktator obawia się o swój los, niczym inni dyktatorzy.

Demonstranci najpierw zajęli centralny plac miasta, a następnie udali się na główną aleję miasta, skandując hasła takie jak „Odejdź” i „Niech żyje Białoruś”.

Po godz. 18.00 pojawiła się informacja, że tłum skierował się w kierunku pałacu prezydenta a bloger Nexta podał, że doszło do ewakuacji Łukaszenki.

Mimo wzmożonej obecności milicji białoruskiej na centralny plac napływają ludzie. Protestujący powtarzają, że Łukaszenko ukradł wybory i chcą, żeby złożył dymisję.

Prezydent obiecał stłumić zamieszki i wcześniej obwiniał za niezgodę nienazwanych „rewolucjonistów wspieranych przez zagranicę”.

Ostatnie protesty spotkały się z ostrą reakcją reżimu. Zginęły co najmniej cztery osoby. Demonstranci powiedzieli, że byli torturowani w więzieniach.

Według oficjalnych wyników, Łukaszenko - który rządzi Białorusią od 26 lat - zdobył ponad 80% głosów w wyborach 9 sierpnia 2020 r., a liderka opozycji Swietłana Cichanouska 10%. Podczas wyborów nie było niezależnych obserwatorów, a opozycja twierdzi, że doszło do masowego fałszowania głosów.

Tymczasem według ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, sytuacja na Białorusi się stabilizuje. Jednak, jego zdaniem, są siły, którym zależy na jej zaostrzeniu. - Chcą, aby doszło do przemocy, sprowokować krew i powtórzyć ukraiński scenariusz - powiedział Siergiej Ławrow.

Wcześniej sam dyktator Aleksander Łukaszenka oskarżył Polskę o to, że ma zamiar zająć część terytorium Białorusi, m.in. Grodno. Oskarżył też kraje NATO o próbę destabilizacji sytuacji na Białorusi. Minister w Kancelarii Prezydenta prof. Krzysztof Szczerski stanowczo odrzucił oskarżenia reżimu jako bezpodstawne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzesiek

Łuka sam jest wspierany przez bliską zagranicę - czyli przez Rosję. Także niech nie pieprzy głupot.

Z
Z boku patrzący

W niedługim czasie zapanuje tam spokój a główni wywrotowcy trafią tam gdzie powinni . Po dłuższym pobycie we właściwym miejscu odechce im się na dłużej zamieszek . Szkoda tylko ,że mamy "rządzących " , którzy to wykonują bez oporu poleceń swego "pana".

Gdzie dwóch się bije tam .... Niemiec i "triumf " korzysta. Wydaje się ,że po zakończeniu zamieszek ,"rząd " nasz przyjmie na koszt podatnika - dziesiątki ,setki tych walczących ze wschodu o "demokrację" w celu przypodobania się "panu ". "Pan" każe - sługa musi .

Wróć na i.pl Portal i.pl