Jeszcze w listopadzie do prokuratury wpłynęło pismo popełnienia przestępstwa. Chodzi o "nadużycia udzielonych uprawnień i wyrządzenia przez to Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej znacznej szkody majątkowej przekraczającej kwotę 350.000 złotych z tytułu kosztów m.in. usług i konsultacji prawnych".
Na razie gromadzone są materiały dowodowe, a prokuratura nie podaje więcej informacji. Nieoficjalnie ma to mieć związek z procesem byłego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, który wytoczył sprawę dziennikarzowi Piotrowi Nisztorowi. Nisztor dużo pisał na temat działalności Bońka, zarzucając mu m.in. współpracę z SB czy różnego rodzaju konflikty interesów i ostatecznie przegrał sprawę. Boniek rzekomo miał się bronić pieniędzmi nie swoimi, a PZPN-u.
Jeśli Boniek usłyszałby zarzuty może mu grozić nawet do 10 lat więzienia.
