Żurek w bieżącym sezonie już kilka razy plasował się w ścisłej czołówce PŚ, nierzadko ocierając się o podium. Najbliżej sukcesu był w Pekinie, gdzie w rywalizacji na dystansie 500 metrów zajął 5. miejsce, ze stratą zaledwie 0,03 sekundy do trzeciej lokaty. Z kolei w Stavanger zajął czwartą lokatę na 1 000 metrów, a wyprzedzający go Kazuya Yamada był lepszy o 0,06 s.
Dobra forma Damiana Żurka
Polski panczenista niezłą formę prezentował od początku rywalizacji w Tomaszowie Mazowieckim. W piątek uplasował się na szóstej pozycji w zmaganiach na 1000 metrów (zaledwie 0,14 s straty do podium), w sobotę w pierwszym konkursie na 500 metrów zajął z kolei siódme miejsce (0,17 s straty do trzeciej lokaty).
W niedzielę wreszcie to Żurkowi dopisało szczęście. Polak drugi konkurs na dystansie 500 metrów zakończył na trzeciej pozycji, ze stratą 0,14 s do Kanadyjczyka Laurenta Dubreuila i 0,08 s do Chińczyka Tingyu Go. Z kolei przewaga nad czwartym Japończykiem Yumą Murakamim wyniosła zaledwie 0,02 s.!
Drugie podium w karierze Damiana Żurka
Dla 24-letniego łyżwiarza to drugie w karierze miejsce na podium podczas zawodów Pucharu Świata. Poprzednie uzyskał również na torze w Tomaszowie Mazowieckim - w lutym tego roku zajął trzecią lokatę w zmaganiach na 1 000 metrów.
W niedzielę zaprezentowali się także inni Polacy. W rywalizacji na 500 metrów na 13. pozycji uplasował się Marek Kania, z kolei w Dywizji B Piotr Michalski był 14., Jakub Piotrowski uplasował się na 19. miejscu, zaś Szymon Wojtakowski zajął 24. lokatę.
W zmaganiach kobiet na 1 000 metrów dziesiątą lokatę zajęła Karolina Bosiek. Cztery inne Polki wystartowały w Dywizji B, zajmując ósme (Iga Wojtasik), czternaste (Martyna Baran), osiemnaste (Natalia Jabrzyk) i dwudzieste piąte (Wiktoria Dąbrowska) miejsce.
