Formuła 1. GP Wietnamu. Minimalne szanse na wyścig w Hanoi

Piotr Rutkowski
Opracowanie:
Antonin Vincent/PAP/Panoramic
Szanse na rozegranie w najbliższych latach wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Wietnamu na torze w Hanoi są minimalne - wynika z nieoficjalnych informacji docierających ze stolicy tego kraju.

Pierwszy nocny wyścig na Hanoi Street Circuit miał się odbyć 5 kwietnia 2020 roku. Umowę podpisaną w połowie 2017 roku przez CVC Capital Partner, rok później potwierdziło Liberty Media, aktualny promotor tej serii wyścigowej. Jednak w 2020 imprezę z powodu pandemii koronawirusa odwołano, natomiast rok później na jej rozegranie zgody nie wyraziły władze, choć prace przy ulicznym torze w Hanoi były prowadzone.

Dlaczego nie doszło do GP Wietnamu w 2021 roku?

Głównym powodem odwołania wyścigu było aresztowanie burmistrza miasta Nguyena Duc Chunga, jednego z głównych zwolenników Grand Prix. Został oskarżony o korupcję i po pokazowym procesie skazany na 10 lat więzienia.

- Bez pana Chunga przyszłość wyścigu w Hanoi jest ponura, nikt inny się nie podejmie organizacji wyścigu - uważa jeden z działaczy, który nie chce ujawnić swojej tożsamości. Według mediów władze miasta wykluczyły już w czerwcu 2021 możliwość organizacji wyścigu w latach 2022-2029. Jednak oficjalnie nikt tej informacji nie chce potwierdzić.

Jak wygląda aktualna rzeczywistość toru w Hanoi?

Dzisiaj gotowe fragmenty toru są zamknięte dla publiczności, zarastają trawą, są zasypane plastikowymi odpadami. Obiekt miał mieć 5,6 km długości i 22 zakręty. Wybudowane trybuny zostały zdemontowane, obiekty w których miały pracować serwisy są zrujnowane.

Koszty organizacji imprezy szacowane na 60 mln dolarów miał w całości ponieść największy prywatny koncern przemysłowy w kraju - VinGroup.(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl