- Dobrze zrobiliśmy, że zaufaliśmy Matti Binotto i jego zespołowi, to się opłaciło - powiedział Elkann w wywiadzie dla "Gazetta dello Sport" opublikowanym w sobotę przed kwalifikacjami do Grand Prix Włoch na torze Monza.
- Dzięki jego pracy znów jesteśmy konkurencyjni - dodał Elkann oceniając dokonania dyrektora sportowego Binotto.
Według Elkanna Monakijczyk Charles Leclerc, obecnie drugi w klasyfikacji generalnej kierowców F1 za Holendrem Maxem Verstappenem z Red Bulla, jest już dzisiaj na "pole position", aby w końcu zdobyć dla Ferrari tytuł, na który team czeka od 2007 roku, gdy najlepszy w F1 był Fin Kimi Raikkonen.
Leclerc, który obecnie traci do lidera Verstappena 109 pkt, początek sezonu miał udany, ale później było już znacznie gorzej.
- Mieliśmy problemy techniczne, ale mam nadzieję już się zakończyły i w niedzielę na Monzie pokażemy, jak mocny jest zespół Ferrari - zadeklarował Binotto.
