Awaria Verstappena może martwić jego team (Red Bull Racing), bo specjalnie na Grand Prix Włoch Japończycy z Hondy przygotowali dla niego nowy silnik, który miał być lepszy od poprzedniego. Nowa jednostka również zawiodła jednak Holendra już w na samym początku i ostatecznie nie zdołał pokonać ani jednego mierzonego okrążenia. Co gorsza, nie był w stanie pomóc Alexandrowi Albonowi w dalszej fazie kwalifikacji.
Powodów do zadowolenie nie miał również Robert Kubica, który skorzystał wprawdzie na pechu Verstappena, ale znów był wolniejszy od kolegi z teamu Williamsa George'a Russella. Po kwalifikacjach polski kierowca przyznał, że na piątkowych treningach czuł się dużo lepiej niż w sobotę, podczas walki o rozstawienie przed wyścigiem.
- W trzecim treningu robiliśmy swoje i odczucia były dobre, tak jak wczoraj, ale w kwalifikacjach balans zmienił się o 180 stopni. To jest rozczarowujące, ale można się do tego przyzwyczaić. Tak to już bywa w tym sezonie - przyznał Kubica w rozmowie z reporterami stacji Eleven Sport.
Pole position po raz czwarty w karierze (i po raz drugi z rzędu) wywalczył Charles Leclerc z Ferrari, a za nim znaleźli się kierowcy Mercedesa - Lewis Hamilton i Veltteri Bottas.
Początek niedzielnego wyścigu o godzinie 15.10. Transmisja w Eleven Sports 1 i TVP Sport.
