Gdańsk. Policjanci pomogli wrócić do domu niepełnosprawnemu mężczyźnie
20 grudnia, przed 02:00 w nocy, do dyżurnego komisariatu przy ul. Platynowej zadzwoniła kobieta i poinformowała, że jej partner, który jest osobą niepełnosprawną poruszającą się o kulach, nie może podejść ani podjechać samochodem pod klatkę schodową. Wszystko przez gołoledź. Z wypowiedzi zgłaszającej wynikało, że mężczyzna od dłuższego czasu przebywał w swoim aucie, podczas gdy na zewnątrz panowała niska temperatura.
Dyżurny asp. szt. Ireneusz Stojak natychmiast zareagował na to zgłoszenie i skierował na miejsce policjantów ogniwa patrolowo-interwencyjnego mł. asp. Piotra Modzelewskiego oraz sierż. Norberta Jankowskiego. Funkcjonariusze pomogli niepełnosprawnemu mężczyźnie przesiąść się do radiowozu, a następnie podwieźli go pod klatkę schodową.
Z uwagi na fakt, że chodnik przy bloku był bardzo śliski, funkcjonariusze skuli część lodu i posypali chodnik solą. Następnie mundurowi, opierając gdańszczanina o swoje barki, pomogli mu w sposób bezpieczny dostać się do klatki schodowej. Gdańszczanka doceniła zaangażowanie i profesjonalizm policjantów, którzy pomogli jej partnerowi.
- Widok był bardzo wzruszający, ponieważ dosłownie przenieśli mojego partnera na własnych ramionach, była to jedyna możliwość transportu - pisała partnerka mężczyzny. - Jesteśmy bardzo wzruszeni oraz wdzięczni za okazanie nam tak wielkiej pomocy. Bardzo szlachetny gest za który możemy w taki sposób podziękować i być dumni, że mieliśmy zaszczyt oraz przyjemność poznać tak wspaniałe osoby w naszym życiu - dodała kobieta.
