Gdańskie Nieruchomości pod lupą śledczych. Zabezpieczono „znaczną liczbę dokumentów”
Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz potwierdza prowadzenie postępowania w sprawie możliwych nieprawidłowości w Gdańskich Nieruchomościach. Zainteresowanie śledczych działalnością GN zasygnalizowali lokalni politycy PiS, którzy mieli problemy z uzyskaniem danych na temat remontów lokali komunalnych. Dotyczyło to m.in. mieszkań przy ulicach Waryńskiego oraz Królikarnia. W odpowiedzi GN informowały o fizycznym braku dokumentów, które przekazano do dyspozycji śledczych. Radni oraz poseł Kacper Płażyński nie dali wiary takim tłumaczeniom urzędników.
– Skoro pan prezydent Piotr Grzelak nie chce udzielić odpowiedzi, to są dwie możliwości: albo jest niekompetentny i nie potrafi zebrać informacji, do których jako radni mamy dostęp, albo boi się ich udzielić, ponieważ jest świadom np. szeregu nieprawidłowości – mówił radny Andrzej Skiba.
– Jeżeli rzeczywiście toczy się postępowanie, które dotyczy wszystkich lokali komunalnych remontowanych w ostatnich latach, to być może mamy do czynienia z gigantyczną aferą, o której opinia publiczna nie wiedziała do dziś – mówił poseł Kacper Płażyński.
Postępowanie prokuratorskie w sprawie Gdańskich Nieruchomości
Jak poinformował „Dziennik Bałtycki” prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Gdańskie Nieruchomości pozostają w zainteresowaniu śledczych od dłuższego czasu. Od 2019 r. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz prowadzi postępowanie przygotowawcze w przedmiocie możliwego poświadczenia nieprawdy w dokumentach ewidencji magazynowej, inwentaryzacyjnej GN, a także rzeczywistego stanu ilościowego artykułów magazynowych. Czynności dotyczą działalności jednostki pomiędzy 1 stycznia 2016 r. a 31 grudnia 2018 r.
Pomimo upływu 2,5 roku od wszczęcia postępowania, dotychczas nie przedstawiono nikomu zarzutów. Spowodowane jest to jego zawieszeniem wynikającym z oczekiwania na opinię biegłych z zakresu księgowości śledczej. Jednocześnie potwierdzono zabezpieczenie dokumentacji.
– W toku prowadzonego postępowania zabezpieczono znaczną liczbę dokumentów dotyczących działalności Gdańskich Nieruchomości w zakresie remontów lokali mieszkalnych, które zostały przekazane biegłym z zakresu rachunkowości – informuje prok. Duszyński.
– Nie ma mowy o jakimkolwiek zatajaniu – mówi Aleksandra Strug, rzeczniczka prasowa Gdańskich Nieruchomości. – Niemożność udostępnienia dokumentów wynika z faktu zabezpieczenia ich przez prokuraturę, a więc fizycznego braku dokumentacji. Wszelkie możliwe informacje zostały przekazane w odpowiedzi na interwencje poselskie.
Audyt w Gdańskich Nieruchomościach
W połowie 2018 r. kierownictwo Gdańskich Nieruchomości zleciło audyt, którego celem było sprawdzenie funkcjonowania Działu Utrzymania Technicznego i Remontów. Kontrola wykazała różnego typu uchybienia i skutkowała odsunięciem od pracy magazyniera oraz jednego z pracowników zajmujących kierownicze stanowisko. Oprócz tego, wprowadzono dodatkowy nadzór nad działaniami poszczególnych komórek wykonujących samodzielnie procedury o wartości do 30 tys. euro. Jeszcze zanim urząd podzielił się wynikami kontroli z opinią publiczną, do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Gdańskie Nieruchomości. Urząd bez kopii umów oraz protokołów?
Tłumaczenia miasta w sprawie dostępności dokumentacji remontowych w dalszym ciągu nie przekonują radnych PiS. Pytają, jak to możliwe, że przez tak długi czas urząd pozostaje bez dostępu do umów, nie posiada duplikatów protokołów czy ich wersji elektronicznych.
– Nie wierzę, że pani prezydent nie ma umów zawartych z wykonawcami, protokołów odbiorów, zakresu prac czy rachunków. Nie jest w stanie dać listy lokali, które w ostatnich czterech latach były objęte naprawami w ramach rękojmi czy gwarancji. Włos jeży się na głowie, jeżeli to prawda – mówił poseł Płażyński.
Gdańskie Nieruchomości odpowiadają następująco.
– Zgodnie z wymogami, prowadzone są oczywiście rejestry, m.in. umów i faktur. Wszystkie dostępne na ich podstawie informacje przekazane zostały radnym w odpowiedzi na zapytania - mówi Aleksandra Strug. - Wprawdzie nie ma obowiązku przechowywania dokumentów dodatkowo w formie elektronicznej, to jednak w Gdańskich Nieruchomościach wdrożony został system umożliwiający gromadzenie wszystkich dokumentów dotyczących danego lokalu w jednym miejscu, służący nie tylko do przechowywania dokumentacji w formie elektronicznej, ale też tworzenia szczegółowych planów dla danej nieruchomości.
Interwencja po awarii w budynku komunalnym. Mieszkańcy zarzu...
NIESAMOWITE BUDYNKI Z HISTORIĄ
