Wielkie Derby Śląska, czyli mecz Górnika Zabrze z Ruchem Chorzów, rozpoczną się w piątek 15 września o godzinie 20.30. Atmosfera jest już gorąca, a spotkanie z trybun obejrzy komplet 22.505 kibiców
- Musimy wyjść na boisko i mieć świadomość, że gramy przeciwko drużynie, która ma o jednego zawodnika więcej, czyli kibiców na trybunach - stwierdził trener Ruchu Jarosław Skrobacz. - To bardzo ważny mecz, który budzi wielkie emocje. Mamy satysfakcję i świadomość, że pracowaliśmy na ten powrót Wielkich Derbów całymi trudnymi latami.
- Super, że te mecze wracają. Korzystając z okazji chcę oficjalnie pogratulować Ruchowi powrotu do Ekstraklasy - dodał szkoleniowiec Górnika, Jan Urban.
Obaj trenerzy nie ukrywają, że WDŚ wywołują w nich dodatkowe emocje.
- Wiemy, że ten mecz nie będzie się pewnie toczył według naszego planu. Spodziewam się bardzo wysokiego energetycznego poziomu i agresji. Nie nastawiamy się na utrzymanie przy piłce i wymienianie wielu podań. Przede wszystkim musimy być mocno zdeterminowani i maksymalnie skoncentrowani - podkreślił Skrobacz.
- My mamy konkretny plan i wiemy, że musimy wziąć na siebie rolę faworyta. Sytuacja w tabeli obu klubów jest podobna, ale gramy na swoim stadionie, przy komplecie kibiców, a Ruch jest beniaminkiem... - nie ukrywał z kolei Urban. - Liczę, że kibice zobaczą świetne widowisko i że jednak ta twarda gra nie zdominuje obrazu spotkania, a kibice wyjdą usatysfakcjonowani.
Szkoleniowiec Niebieskich ma większe kłopoty kadrowe niż gospodarze.
- Z 24 piłkarzy jakich mam w kadrze, na treningu jest 19. Borykamy się z kontuzjami od dłuższego czasu - przypomniał Skrobacz.
Do zespołu Jana Urbana dołączyli natomiast już właściwie wszyscy.
- Wyjątkiem jest Filipe Nascimento, ale musimy pamiętać, że kilku chłopaków potrzebuje jeszcze nieco czasu, by złapać formę i rytm - zaznaczył trener Górnika.
Przegrany zespół na pewno znajdzie się w strefie spadkowej.
- To nie ma znaczenia. Gdyby jedna z drużyn była liderem, a druga zamykała tabelę, emocje byłyby takie same. Poza tym to początek rozgrywek, ktoś jeszcze pamięta, że rok temu po 8 kolejkach liderem była Wisła Płock - zapytał Skrobacz.
- Żaden piłkarz przed tym meczem nie patrzy w tabelę - potwierdził Urban.
Z taką opinią zgadzają się sami zawodnicy.
- Musimy grać sercem, ale i głową. Pamiętajmy, że to wielkie emocje, ale wygrana nie daje dodatkowych punktów, tylko trzy - powiedział kapitan Górnika, Erik Janża.
- Ale to jednak nie jest mecz jak każdy inny. Wiemy, jak ważny jest dla nas i naszych kibiców. Można planować, mieć pomysły, ale tu zadecyduje coś innego. Ważne będzie wejście w to spotkanie, żeby dobrze zacząć - dodał Tomasz Foszmańczyk, nominalny kapitan chorzowian.
Jan Urban zwrócił też uwagę, że od ostatnich ligowych derbów minęło sporo czasu.
- U nas pamięta je chyba tylko Paweł Olkowski. Za moich czasów bywały dwa razy do roku, żyło się nimi. Dzięki temu, że grałem w tych spotkaniach wiem o co chodzi i mogę uświadamiać część swoich piłkarzy czym są Wielkie Derby Śląska - stwierdził szkoleniowiec Górnika.
- U nas wszyscy to wiedzą i czujemy, jak ważne byłoby zwycięstwo dla naszych kibiców i całego środowiska Ruchu - podkreślił z kolei Foszmańczyk.
Kibice Ruchu nie zobaczą meczu z trybun ze względu na trwającą budowę czwartej trybuny na Roosevelta. Będą jednak dopingować Niebieskich wspólnie przed telebimem.
Nie przeocz
- Ewa Swoboda była o krok od rekordu Polski. Zabrakło jej tylko 0,01 sek. - ZDJĘCIA
- Prezentacja Ruchu Chorzów: Niebiescy spotkali się z kibicami na Rynku ZDJĘCIA i WIDEO
- Nowy obiekt Polonii Bytom: Kończy się I etap budowy ZDJĘCIA, WIDEO
- Najlepsze memy po meczu Rakowa z Florą. Mistrz Polski wygrał, ale nie zachwycił fanów
Musisz to wiedzieć
- Zagłębie Sosnowiec zaprezentowało się kibicom i zagrało z Wisłą Kraków ZDJĘCIA
- Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej - zdjęcia kibiców na Stadionie Śląskim
- Żużel wrócił do Świętochłowic. Na Skałce rozegrano turniej Nice Cup ZDJĘCIA
- Komplet widzów w Częstochowie oglądał mecz Rakowa z Legią o Superpuchar ZDJĘCIA FANÓW
Bądź na bieżąco i obserwuj
