Górnik Zabrze znowu pokonał Raków Częstochowa i wyprzedził go w tabeli PKO Ekstraklasy! Co za babol debiutującego Dusana Kuciaka

Jacek Czaplewski

19 kwietnia 2024, 22:38

Zobacz galerię (6 zdjęć)

Raków Częstochowa traci szanse na mistrzostwo Polski. Obrońca tytułu ponownie przegrał z Górnikiem Zabrze - tym razem u siebie 0:1. Mecz kończył w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Giannisa Papanikolaou. A brzemienną w skutkach wpadkę w doliczonym czasie zaliczył debiutujący Dusan Kuciak, po którego błędzie jedynego gola dla gości strzelił Sebastian Musiolik. Raków został w tabeli PKO Ekstraklasy wyprzedzony przez Górnika, który nieoczekiwanie ma szanse na... eliminacje europejskich pucharów.

Raków - Górnik wynik meczu 0:1. Bielica bohaterem, Kuciak przeciwnie

Nie był to jeszcze mecz ostatniej szansy, ale Raków bezwzględnie powinien był wygrać, żeby pozostać (realnie) w grze o mistrzostwo. Co poszło nie tak? Wszystko po trochu.

Istotnie Raków miał przewagę, oddał więcej sytuacji, ale nie trafił ani razu do siatki. Przed przerwą słupek obił Stratos Svarnas. Potem trzykrotnie zepsuł akcje Ante Crnac, którego jedną z prób fantastycznie odbił Daniel Bielica - bohater Górnika.

Dusan Kuciak zadebiutował w meczu Raków - Górnik. Czekał 328 dni

- To mógł być hat-trick Crnaca, ale w tej chwili jest hat-trick zmarnowanych sytuacji - komentował Marcin Rosłoń w Canal+ Sport.

Sędzia Tomasz Musiał dwukrotnie sięgnął po czerwoną kartkę. Tę pierwszą pokazał bezpośrednio, po czym anulował, bo z analizy VAR wynikło, że Dusan Kuciak wcale nie sfaulował Lawrence'a Ennaliego. Potem w konsekwencji dwóch żółtych wyleciał jednak Giannis Papanikolaou.

Tabela Ekstraklasy: Raków może zapomnieć o drugim mistrzostwie

Gdy wydawało się, że w meczu nie padnie ani jedna bramka, wtedy Górnik wszystkich zaskoczył. Zwycięskiego gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił głową Sebastian Musiolik, wykorzystując nieporadność w powietrzu Dusana Kuciaka.

Szósty w tabeli Raków nie wygrał piątego meczu z rzędu (trzy remisy i dwie porażki). Jeżeli w sobotę Jagiellonia Białystok wygra w Lubinie z Zagłębiem to strata częstochowskiego zespołu na pięć kolejek przed końcem wzrośnie do zaporowych dziewięciu punktów.

A czwarty Górnik nagle zaczął liczyć się w walce o miejsce premiowane grą w eliminacjach Ligi Konferencji. To wymarzony prognostyk przed otworzeniem czwartej trybuny.