AKTUALIZACJA 16 WRZEŚNIA:
Grzyby 2013: W lasach województwa śląskiego sporo grzybów i sporo... ludzi
GRZYBY 2013 - CZYTAJ WIĘCEJ:
Grzyby 2013: Czekamy na wysyp grzybów. Czy w końcu nadejdzie?
Jak odróżnić grzyby jadalne od trujących? [GRZYBY JADALNE PORADNIK]
Grzyby 2013: - Grzyby można było znaleźć już na początku sierpnia i wcale nie trzeba było daleko jeździć - mówi Adam Grudzień, miłośnik zbierania grzybów z Dąbrowy Górniczej.
Na grzyby w Beskidy
Większe okazy znaleźć można było m.in. w Beskidach. Niektóre z nich rosły nawet przy dość uczęszczanych przez turystów szlakach. Pamiętać trzeba jednak, że nie wszędzie można zbierać grzyby. Nie należy tego robić m.in. w parkach narodowych, rezerwatach, obszarach zagrożonych erozją oraz na terenie upraw leśnych, gdzie wysokość drzew nie przekracza czterech metrów.
Grzybiarze powinni też omijać lasy między Kaletami a Sośnicą, gdzie wciąż można natknąć się na niewybuchy z czasów II wojny światowej.
Tradycyjne miejsca grzybobrania od lat są te same: Beskidy, Lasy Pszczyńskie, okolice Herbów, Jura Krakowsko-Częstochowska oraz okolice Dąbrowy Górniczej-Błędowa. Ci, którzy chodzić po lesie nie lubią albo na grzybach się nie znają, mogą je kupić. Powinniśmy wówczas żądać specjalnego certyfikatu.
- Przeznaczone do sprzedaży grzyby świeże muszą uzyskać certyfikat od osoby, która zajmuje się certyfikowaniem grzybów. To grzyboznawcy specjalnie przeszkoleni w tym zakresie. Tylko certyfikat dopuszcza grzyby do obrotu - podkreśla Grzegorz Hudzik, wojewódzki inspektor sanitarny w Katowicach.
Niestety, nie każdy zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie ze sobą spożycie grzybów trujących.
- Mimo akcji i informacji, zatrucia pojawiają się co roku. Objawy zatrucia to najczęściej nudności i wymioty. W takim przypadku nie powinniśmy stosować żadnych domowych środków. Dobrze jest zabezpieczyć wymioty, bo to cenny materiał dla toksykologów. Trzeba też wezwać lekarza - radzi Grzegorz Hudzik.
Jak zbierać grzyby?
Jak przygotować się w takim razie do zbierania grzybów? Przede wszystkim pomyślmy o porządnym koszyku na nasze okazy. Nie powinna to być folia, bo w niej grzyby bardzo szybko parują i psują się. W lesie, jeśli na grzybobranie udajemy się w gronie kilkuosobowym, powinniśmy poruszać się w granicach wzroku, tak by się nie zgubić. Pamiętajmy, że w lesie to my jesteśmy gośćmi. Nie krzyczmy, nie płoszmy zwierząt, nie łammy gałęzi i przede wszystkim - nie zostawiajmy śmieci.
Kiedy już możemy skoncentrować się na samym grzybobraniu, pamiętajmy o podstawowej zasadzie: Nie zbieramy grzybów, których nie znamy! Wbrew pozorom, zasada ta nie dotyczy tylko grzybów z harmonijką pod spodem kapelusza.
Najwięcej z nas ma problem z odróżnieniem prawdziwka od goryczaka żółciowego, czyli popularnego "szatana", a także kani od muchomora sromotnikowego. Łatwo z grzybem niejadalnym pomylić też kurki, rosnące na polach pieczarki czy rydze, które, co prawda, w lasach są coraz rzadziej spotykane.
Jak ustrzec się takiej pomyłki? Patrz kilka wierszy wyżej: nie zbieraj grzybów, których nie znasz. Tylko zdrowy rozsądek może uchronić przed tragiczną w skutkach pomyłką.
Zdjęcia: Tomasz Szymczyk, Wikipedia
*POGODA NA WRZESIEŃ 2013
*Koszmarny wypadek w Jasienicy: Jechał pod prąd i zginął w płomieniach [ZDJĘCIA +18]
*MISS POLKA 2013: Najpiękniejsze dziewczyny Polski wybrane! [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Kolejka Elka już działa! Zobacz całą trasę z lotu ptaka [ZDJĘCIA+ WIDEO]