Gukesh wykorzystał swoją szansę. Liren przegrał partię „ślepym” ruchem. Presja czasu kolejny raz zrujnowała mistrza świata

Jacek Kmiecik
W jedenastej partii meczu o szachowe mistrzostwo świata Dommaraju Gukesh odniósł nad Dingiem Lirenem drugie zwycięstwo
W jedenastej partii meczu o szachowe mistrzostwo świata Dommaraju Gukesh odniósł nad Dingiem Lirenem drugie zwycięstwo @FIDE_chess/X
Hinduski pretendent Dommaraju Gukseh przedostatni raz zagrał białymi. I wykorzystał swoją szansę! Po 11 partiach meczu o szachowe mistrzostwo świata w Singapurze zwycięzca Turnieju Kandydatów prowadzi z obrońcą tytułu Chińczykiem Dingiem Lirenem 6,0 do 5,0.

Jedenasta partia okazała się niezwykle zacięta i oczywista. 18-letni Dommaraju Gukesh zaproponował swojemu przeciwnikowi 32-letniemu Dingowi Lirenowi niezwykłe otwarcie, w którym niemal się zdezorientował. Jednak w rozstrzygającej części gry pojawiło się trudne stanowisko, wymagające długiego przemyślenia. Chińczyk wpadł w kłopoty z czasem i ostatecznie popełnił błąd, który pozbawił go figury. Zaraz po tym poddał się.

Gukesh wykorzystał swoją szansę. Liren przegrał partię „ślepym” ruchem. Presja czasu kolejny raz zrujnowała mistrza świata
@FIDE_chess/X

Liren zdjął marynarkę już przy czwartym posunięciu – wydawał się przerażony swoją pozycją. Wiercił się na krześle i długo myślał – ponad godzinę spędził nad szachownicą nad wykonaniem piątego ruchu, na który Gukesh D. potrzebował zaledwie 32 sekundy – nastoletni Dommaraju był spokojny niczym indyjski jogin.

Potem role się zmieniły. Ding dokonał wymiany na f3 i aktywował swojego hetmana przez co Gukesh stracił pod nogami solidny grunt do analizy gry u siebie i zaczął myśleć bezpośrednio przy szachownicy. Nad posunięciem Hindus myślał aż godzinę, choć dwa ruchy wcześniej wydawało się, że to Chińczyk ma katastrofalne problemy z kontrolą czasu. Białe nie zdołały utrzymać przewagi po debiucie.

Gukesh wykonał dwunasty ruch i z czasem wyprzedził już Lirena. A wydawało się, że to Chińczyk jest w tym zakresie nieosiągalny.

Skonfundowany Hindus skorzystał z przerwy toaletowej. A wcześniej arcymistrzowie niemal nigdy nie odchodzili od stołu.

Szachistom zostało już tylko 45 minut. I to na 28 ruchów! Na planszy wywiązała się zacięta walka. Gukeshowi pozostały 23 minuty na 24 ruchy i dodatkowo znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Zanosiło się na prawdziwą lawiny błędów. Obaj arcymistrzowie pracowali poza szachownicą nad niezwykle trudną i zagmatwaną pozycją.

Lirenowi pozostało 19 minut. Gukeshowi – 21 minut. I to na 22 ruchy. Rozpoczął się jakiś blitz (błyskawiczna wymiana), w której mistrz świata popełnił błąd, dający pretendentowi możliwość przejścia do ataku. Ding znalazł się pod jeszcze większą presją. Zostało już tylko osiem minut na 15 ruchów! Wyraźnie zdenerwowany wykonał kolejny słaby ruch, dzięki czemu Gukesh mógł jeszcze bardziej rozwinąć atak.

Po trzech godzinach i czterdziestu dwóch minutach przy „pomroczności” Chińczyka Gukesh mógł bezkarnie zabrać konika, ponieważ albo uratowałoby to jego hetmana, albo zapewniało także zabranie hetmana Lirena, co zmusiło Dinga do poddania.

Pozostało jedynie pogratulować Gukeshowi. W tym meczu po raz pierwszy Hindus objął prowadzenie. A do końca konfrontacji pozostały już tylko dwie klasyczne partie. Ding musi wygrać któreś z nich, inaczej będzie musiał pożegnać się z tytułem.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
Kurczę!

1. g2-g4, e7-e5

2. f2-f3, Hd8-h4 X
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl