Gwałt zbiorowy pod Olesnem? Ruszył proces przed sądem w Opolu. Dwóch mężczyzn miało zgwałcić nastolatkę, jeden z nich to nagrywał

Mirela Mazurkiewicz
Na ławie oskarżonych zasiedli Sebastian K., który w chwili zdarzenia miał zaledwie 18-lat oraz jego o 5 lat starszy kompan Mateusz B. Proces toczy się z wyłączeniem jawności.
Na ławie oskarżonych zasiedli Sebastian K., który w chwili zdarzenia miał zaledwie 18-lat oraz jego o 5 lat starszy kompan Mateusz B. Proces toczy się z wyłączeniem jawności. Mirela Mazurkiewicz
Gwałt pod Olesnem. Proces w tej bulwersującej sprawie rozpoczął się w poniedziałek (15 marca) przed Sądem Okręgowym w Opolu. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch młodych mężczyzn. Z uwagi na charakter przestępstwa rozprawa toczyła się z wyłączeniem jawności.

Dziewczyna, która padła ofiarą gwałtu, miała w chwili zdarzenia 19 lat. Już przed salą rozpraw było widać, że powrót do tych dramatycznych zdarzeń wiele ją kosztuje.

Pokrzywdzona stanęła twarzą w twarz z mężczyznami, którzy mieli ją skrzywdzić i przystąpiła do sprawy w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Proces rozpoczął się w poniedziałek (15 marca) przed Sądem Okręgowym w Opolu.

O wyłączenie jawności wnioskowali zarówno obrońcy oskarżonych, jak i prokurator oraz pełnomocnik pokrzywdzonej.

Argumentowali to m.in. dobrem ofiary, ponieważ w trakcie procesu ujawnione miały być intymne szczegóły dramatu. Sąd podzielił to stanowisko, więc proces toczy się bez udziału publiczności.

Dwóch oskarżonych przed sądem

Na ławie oskarżonych zasiedli Sebastian K., który w chwili zdarzenia miał zaledwie 18 lat oraz jego o 5 lat starszy kompan Mateusz B.

Z ustaleń śledczych wynika, że wstrząsające wydarzenia rozegrały się 11 czerwca 2020 w jednej z miejscowości w powiecie oleskim.

- Oskarżonym zarzuca się, że wspólnie i w porozumieniu zgwałcili 19-latkę, a jeden z nich miał dodatkowo filmować moment gwałtu, dokonywanego przez drugiego z oskarżonych - wyjaśnia prokurator Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Do gwałtu miało dojść w miejscu zamieszkania jednego z mężczyzn. Nim zdarzenia przybrały dramatyczny obrót uczestnicy spotkania spożywali alkohol. Z akt sprawy wynika, że później sprawcy stosowali przemoc względem swojej ofiary, m.in. wykręcali jej ręce. Śledczy ustalili ponadto, że wykorzystali bezradność dziewczyny, wynikającą ze spożytego przez nią alkoholu.

Mężczyźni początkowo zostali tymczasowo aresztowani. Później ten środek zapobiegawczy został uchylony, więc odpowiadają z wolnej stopy.

- Gwałt zborowy, czyli dokonany wspólnie i w porozumieniu z inną osobą jest traktowany jako zbrodnia i jest zagrożony karą od 3 do 15 lat więzienia - wyjaśnia prok. Stanisław Bar.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Tym, co udowodniono gwałt obciąć wacka od razu i wyrok min. 20 lat. Następnym odechce się gwałtu. Oczywiscie tylko wtedy, jak gwałt udowodniony w 100%. Bo niestety sporo zdarzeń było za zgodą dziewczyny i dopiero pozniej , jak nie dostała kasy, to oskarżźa o gwałt

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl