Dziewczyna, która padła ofiarą gwałtu, miała w chwili zdarzenia 19 lat. Już przed salą rozpraw było widać, że powrót do tych dramatycznych zdarzeń wiele ją kosztuje.
Pokrzywdzona stanęła twarzą w twarz z mężczyznami, którzy mieli ją skrzywdzić i przystąpiła do sprawy w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Proces rozpoczął się w poniedziałek (15 marca) przed Sądem Okręgowym w Opolu.
O wyłączenie jawności wnioskowali zarówno obrońcy oskarżonych, jak i prokurator oraz pełnomocnik pokrzywdzonej.
Argumentowali to m.in. dobrem ofiary, ponieważ w trakcie procesu ujawnione miały być intymne szczegóły dramatu. Sąd podzielił to stanowisko, więc proces toczy się bez udziału publiczności.
Dwóch oskarżonych przed sądem
Na ławie oskarżonych zasiedli Sebastian K., który w chwili zdarzenia miał zaledwie 18 lat oraz jego o 5 lat starszy kompan Mateusz B.
Z ustaleń śledczych wynika, że wstrząsające wydarzenia rozegrały się 11 czerwca 2020 w jednej z miejscowości w powiecie oleskim.
- Oskarżonym zarzuca się, że wspólnie i w porozumieniu zgwałcili 19-latkę, a jeden z nich miał dodatkowo filmować moment gwałtu, dokonywanego przez drugiego z oskarżonych - wyjaśnia prokurator Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Do gwałtu miało dojść w miejscu zamieszkania jednego z mężczyzn. Nim zdarzenia przybrały dramatyczny obrót uczestnicy spotkania spożywali alkohol. Z akt sprawy wynika, że później sprawcy stosowali przemoc względem swojej ofiary, m.in. wykręcali jej ręce. Śledczy ustalili ponadto, że wykorzystali bezradność dziewczyny, wynikającą ze spożytego przez nią alkoholu.
Mężczyźni początkowo zostali tymczasowo aresztowani. Później ten środek zapobiegawczy został uchylony, więc odpowiadają z wolnej stopy.
- Gwałt zborowy, czyli dokonany wspólnie i w porozumieniu z inną osobą jest traktowany jako zbrodnia i jest zagrożony karą od 3 do 15 lat więzienia - wyjaśnia prok. Stanisław Bar.
