Kibice Comarch Cracovii dopingowali "Pasy" w meczu z Villach ZDJĘCIA
Comarch Cracovia zagrała drugi mecz w tej edycji Ligi Mistrzów. Villach to 6-krotny mistrz Austrii, ale w ostatnich rozgrywkach ligi ICE Hockey League odpadło w półfinale z węgierskim Fehervar AV 19. W pierwszym meczu rywale ulegli wysoko szwedzkiemu Farjestad Karlstad 0:7. Mało tego, goście przyjechali osłabieni, bo ośmiu zawodników nie mogło grać z powodu kontuzji i grypy żołądkowej.
To była więc szansa dla gospodarzy, by wreszcie odnieść zwycięstwo w elitarnych rozgrywkach. I „Pasy” nie chciały czekać. Podczas pierwszej gry w przewadze rozegrały dobrą akcję i Kasperlik skierował krążek do siatki. Chwilę później to gospodarze grali w osłabieniu i na 19 s przed końcem kary straciły gola. Mecz toczył się według scenariusza: wet za wet, żadna ze stron nie zyskała przewagi. Pod koniec tercji „Pasy” grały 3 na 4 i o mało co nie zdobyły gola po kontrataku. Michalski zagrał do Doetzela, którego strzał obronił bramkarz. A 30 s przed końcem tej odsłony Polak szarżował na bramkę, minął golkipera, ale nie zdołał umieścić krążka w pustej bramce.
Druga tercja zaczęła się od okazji Wronki, który jednak nie zdołał pokonać bramkarza. Potem sam na sam z bramkarzem był Arrak, ale trafił wprost w Schmidta.
„Pasy” za często faulowały i co chwilę grały w osłabieniu. Trudno było więc mówić o nawiązaniu walki. Mecz stał się brzydki, akcje były rwane. Wreszcie szał radości na trybunach wywołał Kasperlik wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. Zawodnikom Comarch Cracovii przyszło grać w trzech na pięciu rywali i wtedy padł wyrównujący gol po ładnym strzale Mattinena. Znów więc zemściła się na gospodarzach gra w osłabieniu.
Na początku III tercji przed szansą na podwyższenie wyniku znów stanął Kasperlik – nie pokonał jednak bramkarza. Po chwili Nemec oraz Arrak i ponownie Kasperlik strzelali na bramkę rywala, ale gol nie padł. Ofensywa krakowian przyniosła efekt w 49 min, ładnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Rać! Grano wtedy czterech na czterech. Comarch Cracovia nie rezygnowała, chcąc dobić rywala. Goście wycofali bramkarza i wtedy Michalski strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu.
Comarch Cracovia – Villach SV 4:2 (1:1, 1:1, 2:0)
Bramki: 1:0 Kasperlik (Rac, Sawicki) 9, 1:1 Tomazevic (Sabolić) 11, 2:1 Kasperlik (Wronka, Krejci) 33, 2:2 Mattinen (Tomazevic, Richter) 36, 3:2 Rać 49, 4:2 Michalski (Raćuk) 58.
Cracovia: Stojanović – Gula, Saur, Raćuk, Nemec, Michalski – Doetzel, Jezek, Sawicki, Rac, Kasperlik – Krejci, Husak, Csamango, Arrak, Brynkus – Dziurdzia, Sointu, Polak, Wronka.
Villach: Schmidt – Despres, Kulda, Sabolić, Desjardins, Richter – Joslin, Moderer, Grafenthin, Rauchenwald, Wallenta – Lindner, Mattinen, Geifes, Tomazevic, Rebering.
Sędziowali: Martin Jobbagy, Michał Baca. Kary: 24 – 14 min. Widzów: 1200.
Inne wyniki: Farjestad Karlstadt – Villach 7:0, Farjestad – Straubing 6:1.
- Lewandowscy urządzają się w Hiszpanii. "Zadomawiamy się w Barcelonie" [zdjęcia]
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. JESIEŃ 2022
- Wisła Kraków. Piłkarze spotkali się z kibicami. Był Angel Rodado
- Tomasz Ogar zmienił stan cywilny ZDJĘCIA
- TOP 10 małopolskich drużyn w 2000 r. Niektórych już nie pamiętacie
- Bułgarska piękność zagra w Tarnowie. Poznajcie Jelenę Beczewą
