Deszczowy maraton Huberta Hurkacza
Spotkanie rozpoczęło się w środę o godzinie 11:00, ale szybko zostało przerwane przez deszcz przy stanie 6:5 dla Nakashimy. Organizatorzy próbowali wznowić grę, jednak pogoda nie pozwoliła na kontynuację i pojedynek został przełożony na czwartek.
Gdy zawodnicy wrócili na kort, Hurkacz przegrał pierwszą partię w tie-breaku, ale szybko odzyskał inicjatywę, wygrywając kolejne sety 6:1 i 6:3. Deszcz ponownie przerwał mecz w czwartym secie przy stanie 5:5, ale po trzeciej (wcześniej przerwano też rywalizację w trzeciej partii), ponad trzygodzinnej przerwie, udało się dokończyć spotkanie. Polski tenisista, mimo niewykorzystanej piłki meczowej przy stanie 6:5, zdołał zwyciężyć w tie-breaku, kończąc mecz asem serwisowym.
Z kim Hubert Hurkacz zagra kolejny mecz?
- Jestem bardzo zadowolony z tego awansu, to był lepszy mecz niż w pierwszej rundzie - powiedział Hurkacz po zakończeniu rywalizacji z Nakashimą. Jego następnym przeciwnikiem będzie zwycięzca meczu między Denisem Shapovalovem a Francesem Tiafoe, a spotkanie odbędzie się najprawdopodobniej w piątek.
Hubert Hurkacz kontynuuje swoją przygodę na kortach Roland Garros, Dotychczas jego najlepszym osiągnięciem w karierze w wielkoszlemowym paryskim turnieju była czwarta runda, do której dotarł w 2022 roku.
