Na inaugurację zmagań w Holandii niemal 28-letni Hubert Hurkacz, który w światowym rankingu zajmuje obecnie 21. miejsce, łatwo wygrał z Włochem Flavio Cobollim 6:3, 6:2.
Pojedynek z 24. na liście ATP Lehecką zapowiadał się na trudniejszy. Rozpoczął się dopiero około godziny 23.00 w środę, 5 lutego i pierwszy set rzeczywiście był zacięty. Do stanu 5:5 zawodnicy wygrywali gemy przy swoich podaniach, ale wtedy wrocławianin przełamał Czecha, a po chwili "poprawił" swoim gemem serwisowym, zwyciężając 7:5.
W przerwie Jiři Lehečka poprosił o pomoc medyczną. Od początku drugiego seta widać było, że ma coraz większe problemy z poruszaniem się na korcie i ostatecznie w trzecim gemie tej partii, przy stanie 2:0 dla Polaka, skreczował.
Był to druga konfrontacja tych tenisistów. Poprzednią również wygrał Hurkacz i... także w Rotterdamie, ale rok temu dokonał tego po zaciętym, trzysetowym boju w 1/16 finału.
W ćwierćfinale tegorocznej edycji rywalem wrocławianina będzie zwycięzca czwartkowego pojedynku rozstawionego z "czwórką" Rosjanina Andrieja Rublowa z Węgrem Fabianem Marozsanem.
Hurkacz w Rotterdamie występował również w deblu, w parze z Czechem Jakubem Mensikiem - we wtorek odpadli w pierwszej rundzie.(PAP)
Wynik meczu 2. rundy (1/8 finału) Rotterdam Open:
Hubert Hurkacz (Polska, 8) - Jiri Lehečka (Czechy) 7:5, 2:0 - krecz Lehečka.
