Turniej Swiss Open Gstaad miał służyć ostatecznemu przygotowaniu Huberta Hurkacza do turnieju olimpijskiego w igrzyskach w Paryżu, który odbędzie się w dniach 27 lipca–4 sierpnia na kortach ceglastych Rolanda Garrosa. „Hubi” odniósł jednak kontuzję kolana podczas zanurkowania po piłkę w tie-breaku czwartego seta meczu drugiej rundy z Francuzem Arthurem Filsem.
Hurkacz poddał się zabiegowi operacyjnemu
27-letni wrocławianin skreczował w meczu z Filsem i wycofał się z trawiastego szlema w Londynie, podejmując w Polsce próbę wyleczenia kontuzji do startu w igrzyskach olimpijskich. Były legendarny tenisita Wojciech Fibak, mający doskonałe kontakty z rodziną Hurkaczów, ujawnił portalowi sportowy24.pl, że Hubert poddał się w miniony wtorek zabiegowi operacyjnemu i teraz trwa wyścig z czasem do turnieju olimpijskiego w Paryżu.
Fibak nie mógł zapewnić, że „Hubi” zdąży przygotować się do startu na igrzyskach, bowiem do rozpoczęcia turnieju na Roland Garros pozostało dwa tygodnie. Zawodnik nie będzie miał też możliwości ponownego przestawinia się na inną nawierzchnię z trawiastej na ziemną i jego występ w Paryżu budzi wielkie wątpliwości.
Hurkacz zgłoszony na igrzyskach do singla, debla i miksta
Hurkacz miał walczyć w igrzyskach olimpijskich o trzy medale w singlu mężczyzn w parze z Janem Zielińskim, deblu mężczyzn i mikście wespół z Igą Świątek. Jeśli „Hubi” nie pojawi się w Paryżu, swoje szanse na udział w grze podwójnej i mieszanej stracą definitywnie Zieliński i Świątek, którzy mogliby stworzyć parę w mikście, gdyby Hurkacz zgłosił się do turnieju nawet kontuzjowany i nawet skreczował po pierwszych piłkach. Wówczas organizatorzy dopuszczają wariant wprowadzenia zawodnika rezerwowego (w tym wypadku Zielińskiego), który zastąpiłby „Hubiego” w deblu i mikście.
