Kłopoty serwisowe Igi
To nie był wybitny mecz w wykonaniu naszej tenisistki, najważniejszy jednak jest wynik, a ten jest korzystny dla Polki. Wiceliderka rankingu zwłaszcza na początku spotkania, borykała się z problemami z serwisem. W dwóch gemach na czternaście prób zaledwie trzy razy piłka po pierwszym podaniu trafiła we właściwe pole. Później było nieco lepiej, pojawiły się też asy serwisowe, wciąż jednak było daleko od tego, do czego przyzwyczaiła nas Iga.
Pomimo wspomnianych kłopotów i popełnianych błędów Świątek potrafiła wypracować w pierwszej partii przewagę (2:0, 5:2), za każdym razem jednak pozwalała rywalce na odrobienie strat. W tie-breaku, który rozstrzygał losy tej części pojedynku, nie pozwoliła już jednak rywalce na zbyt wiele (7:2).
Z kim Świątek zagra w IV rundzie?
Belgijka starała się stawiać opór także w drugim secie, pomimo momentami zaciętych wymian i gemów Polka szybko zyskała przewagę podwójnego przełamania (4:0). W piątym gemie Iga wdała się w dyskusję z sędzią, twierdząc, że widziała wyraźny aut, który nie został wywołany przez system komputerowy. Wspomniana sytuacja na szczęście nie wybiła naszej tenisistki z rytmu - Belgijka zdołała co prawda uniknąć przykrości w postaci porażki do zera, zapisała jednak na koncie tylko jeden gem.
Rywalką Świątek w czwartej rundzie będzie Ukrainka Elina Switolina, która w niedzielę pokonała Czeszkę Karolinę Muchovą 6:2, 3:6, 6:2. Bilans jest korzystny dla Polki, która wygrała dwa pojedynki, a przegrała jedynie na trawie podczas wielkoszlemowego Wimbledonu.
