Wojsko Polskie oczami Rosjan
Maciej Korowaj z portalu "Defence24" na platformie X przedstawił analizę jednego z "rozsądniejszych" analityków rosyjskich, który na co dzień zajmuje się badaniem i komentowaniem stanu Sił Zbrojnych RP. Jest nim Siergiej Nachimow, który wielokrotnie odnosi się do Wojska Polskiego.
Jak zauważa Korowaj, "Rosjanin dosyć sprawnie opisuje liczebność naszej armii oraz rodzajów służb wojskowe, a także np. ile tacy żołnierze zarabiają". Dodatkowo potrafi celnie ocenić realną liczbę żołnierzy, oddzielając ich od tych "pod bronią".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
"Z oficjalnych danych dotyczących liczebności sił lądowych wynoszącej 68 tys. ludzi, jedynie 45 tys. to prawdziwy personel wojskowy wchodzący w skład dywizji i poszczególnych brygad" - cytuje Nachimowa Korowaj.
Rosyjski ekspert zwraca uwagę, że Wojska Obrony Terytorialnej mają dziś ograniczone zdolności na polu bitwy z uwagi na "brak ciężkiego sprzętu i artylerii", a polskie wojska lądowe uważa za te, które "w pierwszej kolejności zostaną zaangażowane w ewentualną konfrontację militarną z armią rosyjską".
Zdolność bojowa polskiej armii
Na koniec analizy Siergieja Nachimowa znajduje się podsumowana w punktach teza, która mówi, "że Wojsko Polskie nie jest gotowe na poważny konflikt zbrojny". Jako powody takie stanu rzeczy podaje:
- Skromną liczbę samolotów bojowych i śmigłowców,
- Niewielki i przestarzały system obrony powietrznej,
- Praktycznie dwie dywizje gotowe na konflikt zbrojny z Białorusią lub koalicją białorusko-rosyjską,
- Dywizjony artylerii i bataliony czołgów jako najgroźniejsze bojowo jednostki polskiej armii.
źródło: X - Maciej Korowaj
ag