Dyrektor CIA radzi zbuntowanemu szefowi Grupy Wagnera, aby nie zwalniał jeszcze swojego „degustatora potraw”. To nawiązanie do groźby otrucia Prigożyna przez Kreml za pucz przeciwko rosyjskim wojskowym.
Zemsta tylko odłożona
Szefowi Grupy Wagnera nadal zagraża zemsta Putina. Kara za nieudany pucz ze strony Kremla wydaje się nieuchronna, mówi dyrektor amerykańskiej agencji wywiadowczej CIA William Burns.
Od buntu Prigożyna, który Burns określił jako najbardziej bezpośredni atak na państwo rosyjskie w ciągu 23 lat rządów Putina, minął już miesiąc. Ale szef CIA twierdzi, że szef wagnerowców nie może spać spokojnie.
- Putin czeka, aby spróbować oddzielić Prigożyna od stworzonej przez niego prywatnej armii - mówi.
Burns przywołał słowa Joe Bidena, że gdyby był Prigożynem, „byłby ostrożny, co je”, żartując, że Putin może go otruć.
Najlepiej smakuje na zimno
- Myślę, że Putin uważa, że zemsta najlepiej smakuje na zimno - dodaje Burns. - Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby Prigożyn uniknął kary za bunt. Dlatego gdybym był na jego miejscu, nie zwolniłbym degustatora potraw.
Burns potwierdził również, że jego agencja wywiadowcza wiedziała o szykującym się buncie.
- Prawda jest taka, że w Rosji jest dużo niezadowolenia wśród elit i poza nimi. Nie marnujemy okazji jako służby wywiadowcze, aby spróbować je wykorzystać - mówi szef CIA.
