Spis treści

Komisja śledcza rozpocznie się w piątek 15 marca o godzinie 9:00. Jako pierwszy zeznawać będzie profesor Zakładu Systemów Bezpieczeństwa Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni dr hab. Jerzy Kosiński, a jako drugi, o godz. 11 prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak sam powiedział, stawi się przed komisją, gdyż ma taki obowiązekk. Jednak po chwili odparł, że:
Obawiam się, że tam będzie wiele pytań, na które ja nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo po prostu moja orientacja w tej sprawie niewiele wykracza, a może w ogóle nie przekracza tego, co jest w tej chwili w mediach – powiedział we wtorek.
Trela: Kaczyński powinien mieć bardzo dużą wiedzę na temat Pegasusa
Tomasz Trela z Lewicy, będący wiceszefem komisji śledczej ds. Pegasusa powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że zdecydowano się wezwać Jarosława Kaczyńskiego przed oblicze komisji, bo jest on kluczowym świadkiem.
Członkowie komisji wyszli z założenia, że prace należy rozpocząć od przesłuchania człowieka, który tak naprawdę decydował o tym, co się dzieje w Polsce przez ostatnie 8 lat. Prezes PiS przez ten okres dwukrotnie był wicepremierem, a przez 2 lata szefem komitetu ds. bezpieczeństwa. Jeżeli chodzi o podsłuchy i oprogramowanie, które służyło do takich celów, to wicepremier ds. bezpieczeństwa powinien mieć na ten temat bardzo dużą wiedzę. Powinien być wręcz zainteresowany, aby taką wiedzę posiąść. Jeżeli dodamy do tego fakt, że przez 8 lat tak naprawdę żadna poważna decyzja bez Kaczyńskiego nie została podjęta, to z tego punktu widzenia jest on kluczowym świadkiem – powiedział.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Trela: Kaczyński nie może non stop odpowiadać "nie pamiętam"
Trela dodał, że oczekuje od Kaczyńskiego współpracy, a samo piątkowe przesłuchanie pokaże jego zakres wiedzy, nastawienie i chęć współpracy z komisją śledczą. Wyznał, że prezes PiS, nie może całe przesłuchanie odpowiadać, że „nie pamiętam” etc.
Może być tak, że Kaczyński odpowie na kilka pytań: „nie wiem”, „nie pamiętam”, „nie orientuję się”, natomiast nie może być to jego taktyka i odpowiedź na każde pytanie. Tak mógłby powiedzieć człowiek, który nie pełnił żadnej funkcji publicznej. My na pewno na takie rzeczy się nie złapiemy, bo są dokumenty, określone kompetencje, zakresy zadań odpowiednich członków Rady Ministrów i Kaczyński też taki zakres zadań miał – dodał Trela.
Kaczyński kluczowym świadkiem, a prof. Kosiński?
Trela przypomniał też, że prezes PiS w wypowiedziach publicznych mówił, że prosił komitet ds. bezpieczeństwa o informacje w sprawie Pegasusa, a także mówił, że będzie sprawdzał i weryfikował te informacje,
Jestem ciekawym tego czy poprosił, jaką informację dostał, czy to było protokołowane, kiedy to się odbyło. Zresztą, ja uprzedzałem, podsuwając zagadnienia, którymi jestem zainteresowany, żeby Kaczyński odświeżał sobie wiedzę – kontynuował polityk Lewicy.
Jeśli chodzi o pierwszego świadka, czyli prof. Kosińskiego, to poseł Trela powiedział, że traktuje jego przesłuchanie „czysto fachowo”. Komisja po prostu będzie chciała, aby świadek pomógł wejść w temat Pegasusa, a ma mieć on szeroką wiedzę i został wezwany bardziej w charakterze przypomnienia. Komisja śledcza ds. Pegasusa została powołana, aby zbadać, kto kupił Pegasusa oraz czy i w jaki sposób, był wykorzystywany. Ma też sprawdzić legalność, prawidłowość oraz celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania.
Źródło: