Wstrząs w kopalni Zofiówka
Zdarzenie miało miejsce w środę, 8 maja, o godzinie ok. 21.53. Najbardziej tąpnięcie odczuli mieszkańcy ulicy Turystycznej, Jasnej i Pomorskiej.
- Trzepnęło całym blokiem - informuje Dziennik Zachodni Czytelnik, mieszkający w Jastrzębiu Zdroju.
AKTUALIZACJA 9.5.2019
Wstrząs w kopalni Zofiówka miał miejsce dokładnie o godzinie 21.53, miało energię około 2,4 w skali Richtera. Epicentrum znajdował się w rejonie ściany M1, w pokładzie 505/1 na poziomie 1000 metrów.
- Nie ucierpiał sprzęt, na dole nie doszło do żadnych zmian. O 8 rano mieliśmy dwa zgłoszenia z powierzchni od mieszkańców o tym, że odczuli w swoich domach wstrząs – powiedział Dziennikowi Zachodniemu dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
Co się stało?
Zobaczcie zdjęcia:
Przypomnijmy, że rocznie na naszym terenie dochodzi do około 1000 wstrząsów, które są odczuwalne – większość to zjawiska, które nie niosą ze sobą niebezpieczeństwa.
W Jastrzębiu mija jednak dokładnie rok od tragicznego wstrząsu w kopalni Zofiówka, który pochłonął życie 5 górników.
Okazuje się, że dzisiaj, 8 maja, doszło do wstrząsu właśnie w Zofiówce.
- Obecnie ustalana jest siła wstrząsu wysokoenergetycznego, najważniejsza informacja jest taka, że nikomu nic się nie stało, nie ucierpiał także sprzęt na dole. Z rana będzie znana siła wstrząsu – wyjaśniła nam Katarzyna Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Zobaczcie koniecznie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Co wyprzedaje Wojsko Polskie? Oferta AMW zachwyci niejednego
- Ile naprawdę zarabiają nauczyciele? Sprawdziliśmy pensje
- Parada zabytkowych traktorów w Lubecku ZDJĘCIA
- Tak będzie wyglądał nowy hotel i biura w centrum Katowic
- Budowa zakopianki wygląda niesamowicie! Te zdjęcia robią wrażenie
W tym roku doszło do dwóch poważnych wstrząsów w naszym regionie.
Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce 22 stycznia w kopalni Rydułtowy. Służby określają tamto zdarzenie jako "silny wstrząs energetyczny". Jedna osoba zginęła, a osiem trafiło do szpitali w Jastrzębiu-Zdroju, Wodzisławiu Śl. i Rybnika. Jednego z poszkodowanych transportowano na noszach.
- W zagrożonym rejonie na głębokości 1200 metrów przebywało 20 górników. Większości udało się wyjechać na powierzchnię. Odnieśli głównie lekkie obrażenia. Niestety, jeden z górników wypadku nie przeżył – informował wówczas Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.
Z kolei silny wstrząs miał miejsce także 8 lutego w kopalni Marcel.
O godzinie 3.10 zaistniał wstrząs górotworu o energii 2,9 x 107J, który spowodował tąpnięcie w chodniku ścianowym C-3a, odprowadzającym powietrze ze ściany C-4 w pokładzie 505wg na poziomie 750 m. W rejonie pracowało 26 górników, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Czujniki metanometrii automatycznej zabudowane zarejestrowały tam wzrost zawartości metanu odpowiednio do 53,8% i 3,4%. Wszyscy pracownicy zatrudnieni w rejonie ściany samodzielnie wycofali się i wyjechali na powierzchnię, nie zgłaszając żadnych obrażeń.
- Po zaistniałym wstrząsie oraz stwierdzonym wzroście zagrożenia metanowego i pożarowego rozpoczęto akcje ratowniczą, której celem było rozpoznanie stanu zagrożeń wentylacyjnych oraz ich monitoring, przywrócenie normalnego stanu przewietrzania i zabezpieczenie dojść do wyrobisk rejonu ściany C-4 objętych wyznaczoną strefą zagrożenia. Akcję ratowniczą zakończono w dniu 10 lutego 2019 r. o godzinie 515 – czytamy w komunikacie WUG.
W PUNKT ODC. 6: Zagłębie Sosnowiec spadło z Ekstraklasy
Kopalnia Zofiówka rok po katastrofie. Zobaczcie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?