Serie A. Juventus - AS Roma 1:0
Roma najgroźniejsza okazała się na początku meczu. W piątej minucie Szczęsnego uratował słupek. To w niego z dalszej odległości kopnął Bryan Cristante.
Efektownego gola szukał Paulo Dybala. Były zawodnik Juve oddał ciekawy strzał fałszem, ale minimalnie niecelny. Potem do głosu doszli już gospodarze. Przed przerwą nie zdołali objąć prowadzenia, bo Evan Ndicka sprzed linii, asekurując swojego bramkarza wybił piłkę po strzale Filipa Kosticia.
Najlepiej na boisku prezentował się Dusan Vlahović, którego na ostatni kwadrans zmienił Arkadiusz Milik. To Serb wypracował bramkę w 47 minucie. Po jego zagraniu piętką z lewej nogi przy prawym słupku trafił Adrien Rabiot.
Sebastian Walukiewicz sprokurował karnego w meczu Cagliari - Empoli

W tej akcji Roma reklamowała spalonego. VAR wykazał jednak, że Rabiot nie był na ofsajdzie. Zadecydowały o tym centymetry - konkretnie bark Ndicki.
Mimo obecności na murawie Romelu Lukaku (osiem goli w sezonie) Wojciech Szczęsny miał niewiele pracy. Po raz dziewiąty zachował więc czyste konto - na szesnaście występów.
W 88 minucie Juventus jeszcze raz wbił piłkę do bramki Romy. Tego gola sędzia nie uznał. Uderzający Federico Chiesa spalił bowiem akcję.
Juventus ma dwa punkty straty do liderującego Interu Mediolan, który wczoraj zgubił punkty z Genoą, remisując 1:1. Następny mecz Starej Damy 7 stycznia z ostatnią Salernitaną. W sobotę drużyna Mateusza Łęgowskiego zdołała wygrać na wyjeździe z Hellas Werona 1:0.
Polacy w meczu Juventus - AS Roma:
- Wojciech Szczęsny - czyste konto, 90 minut
- Nicola Zalewski - bez błysku, 80 minut
- Arkadiusz Milik - bez historii, 15 minut
LIGA WŁOSKA w GOL24
Kamil Grabara na wakacjach. Magiczne zdjęcie z książką w bas...
