Dziś w Sejmie kluczowe głosowanie w sprawie ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Czy lewica wytrwa w koalicji z PiS?
Nie ma żadnej koalicji z PiS. I nigdy nie będzie. Nie wyobrażam sobie tego i gdyby taka sytuacja miała miejsce, ja nie będę częścią Lewicy.
Nie ma koalicji, więc co jest, w kontekście dzisiejszego głosowania?
Mamy głosowanie w sprawie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Funduszu Odbudowy. To PiS połączyło to głosowanie z Krajowym Planem Odbudowy, który rząd będzie negocjował z Komisją Europejską.
Nie będzie planu odbudowy bez decyzji o ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Lewica to drugie zamierza poprzeć. Nawet Strajk Kobiet postawił wam ultimatum.
Cała burza w opozycji, wśród ludzi, wśród znajomych to powód do otwarcia niejednego szampana przez Jarosława Kaczyńskiego. To mnie martwi, bo opozycja powinna trwać zjednoczona. Przypominam, że gdy we wrześniu ubiegłego roku głosowaliśmy w europarlamencie kwestię poszerzenia zasobów własnych Unii Europejskiej, przeciwko głosowali jedynie posłowie PiS i Solidarnej Polski.
Zjednoczona nie jest dziś lewica. Poseł Rozenek zapowiada sprzeciw wobec decyzji władz waszej partii o poparciu ratyfikacji.
Wydaje mi się, że poseł Rozenek jednak zagłosuje za, bo jest za tym, by Unia Europejska się bardziej integrowała. Natomiast on i ja jesteśmy przeciwko negocjowaniu z Prawem i Sprawiedliwością.
To właśnie się wydarzyło. To był błąd Lewicy?
Z mojej perspektywy, to nie było rozsądne. I za to przepraszam moich wyborców, jeśli ktoś z nich poczuł się źle z tego powodu. Ja bym na pewno z PiS nie siadał do rozmów.
Próbuję zrozumieć: pan by nie usiadł z PiS do rozmów, ale i tak głosowałby za?
Tak. W tym głosowaniu przeciw będą Solidarna Polska i Konfederacja, czyli siły antyeuropejskie. Jak mógłbym sprzeciwiać się czemuś, co popierałem w Parlamencie Europejskim?
Nie przeocz
Gdyby Lewica do rozmów nie usiadła, to jaki wpływ miałaby na to, co zostanie zapisane w Krajowym Planie Odbudowy?
Miałaby. Można było zorganizować spotkanie z przewodniczącą KE, Ursulą von der Leyen i wypracować wspólne stanowisko. W tej sprawie cała opozycja popełniła błędy organizacyjne i komunikacyjne. Informacyjnie, z punktu widzenia całej opozycji, to jest skandal. Wiem, że dziś ma dojść do spotkania opozycji w Sejmie i mam nadzieję, że dojdzie do wypracowania wspólnego stanowiska.
A w świetle pańskiej krytyki posunięć liderów własnego ugrupowania: pan jeszcze w Lewicy stoi dwiema nogami, czy już tylko lewą?
Mam poglądy socjalliberalne. Jeśli w moim ugrupowaniu zwycięży narracja socjalistyczna Partii Razem, będę wypychany z Lewicy i dziś już trochę tak jest. Nie zgadzam się z wieloma rzeczami, o których coraz głośniej mówi Adrian Zandberg. Nie zgadzam się na obrażanie Leszka Balcerowicza przez młodych członków lewicy i na bycie koalicjantem PiS. Na razie wciąż jestem europarlamentarzystą Wiosny i zobaczymy, co wydarzy się po jesiennym, finalnym połączeniu Lewicy i Wiosny.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
