Od poniedziałku, 1 kwietnia, inaczej wyglądać będzie organizacja ratownictwa medycznego w regionie łódzkim. Powodem są zmiany przepisów, które nie zezwalają prywatnym firmom na świadczenie takich usług.
W piątek, 22 marca, łódzki oddział NFZ podpisał umowę na świadczenie usług ratownictwa z 12 placówkami medycznymi z całego regionu w tym reprezentującą ich Wojewódzką Stacją Ratownictwa Medycznego. Wraz ze stacją karetki dostarczać będą szpitale i centra medyczne z Piotrkowa Trybunalskiego, Tomaszowa Mazowieckiego, Radomska, Sieradza, Zduńskiej Woli, Opoczna, Wieruszowa, Poddębic, Pabianice, Wielunia i Łowicza.
Do tej pory ponad połowę rejonów operacyjnych w regionie łódzkim obsługiwały karetki prywatnej firmy Falck. Działały aż 11 z 20 rejonów. Teraz zastąpione zostaną przez karetki placówek publicznych.
Zgodnie z nową ustawą kontrakt z NFZ na ratownictwo medyczne mogą zawrzeć jedynie placówki publiczne lub w których co najmniej 51 proc. udziałów mają samorządy lub Skarb Państwa.
Karetki Falcka staną o północy w niedzielę. Według nowych zasad karetki zaczną wyjeżdżać w poniedziałek, umowa będzie obowiązywać do końca 2020 r.
Wraz z nową umową zmieni się organizacja pracy pogotowia. Do tej pory w regionie łódzkim działało 20 rejonów operacyjnych, teraz jeden rejon obejmie całe województwo. Dodatkowo zwiększy się liczba zespołów ratownictwa medycznego - ze 100 do 105. Dodatkowe zespoły będą stacjonowały w Grabicy (pow. piotrkowski), Żarnowie ( pow. opoczyński) , w Działoszynie (pow. pajęczański), a także przez część doby w Łodzi na Śródmieściu i Bałutach.
Wśród 105 zespołów będzie 77 podstawowych, 23 specjalistycznych, a także pięć podstawowych pracujących tylko przez część doby.
Jak podkreśla Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ rezygnacja z prywatnego ratownictwa medycznego ma zalety. - Publiczne placówki są gwarancją stabilności tej umowy - podkreśla rzeczniczka. - Publiczne są straż pożarna i policja. Teraz także ratownictwo medyczne będzie publiczne - dodaje.
Jednocześnie pacjenci mają nie odczuć zmian. - Dla pacjentów nic się nie zmieni. Nadal będą dzwonić pod numer 999 albo 112 i czekać na karetkę - podkreśla Anna Leder.
Falck wycofa swoje karetki, będzie się starał walczyć o inne usługi, np. transport pacjentów między szpitalami.
Rocznie w regionie łódzkim karetki mają około 150 tys. wyjazdów zakończonych przewiezieniem pacjenta do szpitala.
Ustawa wprowadzająca państwowe ratownictwo medyczne została przyjęta przez Sejm w kwietniu 2018 roku.
Zobacz też: