Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk: dr hab. Egbert Piasecki, prof. Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda PAN we Wrocławiu, kierownik Laboratorium Wirusologii IITD PAN oraz prof. dr hab. Brygida Knysz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych, Chorób Wątroby i Nabytych Niedoborów Odpornościowych Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu przygotowali materiał poświęcony najbardziej popularnej dziś chorobie COVID-19 wywołanej nowym wirusem o nazwie: koronawirus.
Czy ta choroba jest tak straszna, jak się wszystkim wydaje? Czy wskaźnik śmiertelności jest wysoki? Jak się przed nią uchronić?
Koronawirus - objawy choroby
Pierwsze przypadki zarażenia nowym typem wirusa koronawirusem odnotowano już najprawdopodobniej w listopadzie 2019 roku.
- Nowy wirus ma genom zbudowany z 29,9 tys. nukleotydów i wykazuje znaczne podobieństwo genetyczne (96 proc.) z koronawirusami izolowanymi od nietoperzy owadożernych żyjących w Chinach. Od tych zwierząt wirus prawdopodobnie przeszedł, pośrednio lub bezpośrednio, na człowieka
- piszą specjaliści PAN.
Sprawdź też:
W większości przypadków zakażenie przebiega bezobjawowo lub choroba ma łagodny przebieg. U około 20 proc. osób zakażonych występują nasilone objawy kliniczne, które mogą prowadzić do zgonu. Najczęściej stwierdzane objawy zakażenia to gorączka, kaszel o różnym nasileniu, duszność, trudności w oddychaniu.
- W przypadkach o ciężkim przebiegu występuje zapalenie płuc, może rozwinąć się zespół ostrej niewydolności oddechowej i niewydolność wielonarządowa - piszą naukowcy.
Koronawirus - możliwości zakażenia
Koronawirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Problem w tym, że niektóre osoby przechodzą zakażenie bezobjawowo, ale jednocześnie są źródłem zakażenia.
Sprawdź też:
- Analiza kilkudziesięciu tysięcy przypadków zakażeń w Chinach pokazuje, że ponad 80 proc. ludzi ma objawy łagodnej choroby, kilkanaście procent przechodzi ciężką infekcję, a 2-3 proc. umiera. Należy podkreślić, że przypadki śmiertelne dotyczą prawie wyłącznie osób obciążonych poważnymi schorzeniami. Szczególnie narażeni na niekorzystny rozwój choroby są pacjenci z upośledzeniem odporności, leczeni immunosupresyjnie, z chorobami nowotworowymi, cukrzycą itp. Dla takich osób także zakażenia znanymi od dawna wirusami (jak np. wirus grypy) stanowią poważne zagrożenie
- piszą w swym opracowaniu naukowcy PAN.
Koronawirus a śmiertelność
Z racji tego, że koronawirus to stosunkowo nowa choroba, trudno dziś naukowcom jednoznacznie ocenić, kto jest najbardziej narażony na jego działanie.
- Śmiertelność rośnie wraz z wiekiem pacjenta. Do 50. roku życia jest to ułamek procenta, a w grupie powyżej 80. roku życia – kilkanaście procent. Obserwuje się mało zachorowań u dzieci - mówią naukowcy PAN. - Wskaźniki śmiertelności podawane obecnie są zapewne zawyżone, a próby oszacowania rzeczywistej śmiertelności (dla wszystkich grup wiekowych łącznie) wskazują na poziom 0,3-1 proc.
Dla porównania śmiertelność w innych chorobach wirusowych to szacunkowo:
- wścieklizna – 100 proc.,
- ebola – 40-90 proc.,
- grypa ptasia H5N1 – 50 proc.,
- ospa prawdziwa – 20-50 proc.,
- SARS – 10 proc.,
- grypa „hiszpanka” 1918 – 3-5 proc.,
- odra – 2 proc.,
- grypa sezonowa - <1 proc.
Mity na temat koronawirusa. Nie powinieneś w to wierzyć!
Sprawdź też:
- TOP 20 restauracji w Poznaniu. Tu warto zjeść według internautów!
- Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widziałeś któregoś z nich?
- Uważaj na te 20 aplikacji na telefon. To oszustwo!
- Podwyżki cen biletów w 2020 roku. Zobacz, ile zapłacimy!
- Śląskie lekarki pozują nago i zachęcają do badań piersi
- Polska język, trudna język [TOP 25 BŁĘDÓW]
