Dlatego szefowie MPK poprosili o pomoc policjantów, którzy będą kontrolować pojazdy MPK i karać pasażerów bez maseczek mandatami do 500 zł. W szczególnych sytuacjach, gdy przewinienia będą wyjątkowo rażące, sprawa będzie kierowana do sanepidu, który może nałożyć kary nawet do 30 tys. zł. O nowej akcji policji w pojazdach MPK poinformowano na wtorkowej konferencji prasowej.
Rozpoczęły się policyjne kontrole w tramwajach i autobusach! Tylko jedna trzecia pasażerów MPK jeździ w maseczkach!
- Do działań przystępujemy w trosce o zdrowie i życie obywateli, zwłaszcza osób starszych, które są bardziej narażone na zakażenie koronawirusem. Niestety, wiele osób nie przestrzega obowiązku noszenia maseczek w pewnych miejscach i sytuacjach. Były przypadki, że policjanci wręczali maseczki, zaś osoba obdarowana ostentacyjnie chowała ją do kieszeni mówiąc, iż jej nie założy. Stąd nasza nowa akcja. Kontrole będziemy przeprowadzać już od wtorku zarówno w tramwajach i autobusach MPK, jak i w sklepach, marketach i galeriach handlowych – zapowiada Marcin Fiedukowicz, rzecznik KMP w Łodzi.
Pracownicy MPK codziennie zasypywani są dziesiątkami maili i telefonów od zirytowanych pasażerów narzekających na liczne osoby, które jeżdżą autobusami i tramwajami bez maseczek na twarzy.
- W sprawie tej odbieramy dziennie średnio 10 mailów i 20 telefonów. Okazuje się, że tylko jedna trzecia pasażerów MPK zakłada maseczki. Proporcje te są szokujące. Wśród osób bez maseczek zdecydowanie dominują ludzie młodzi, którzy lekceważą możliwość zakażenia koronawirusem, co z ich strony jest wyjątkowo lekkomyślne i krótkowzroczne. Pasażerowie wyrażają zaniepokojenie tą sytuacją i oczekują od nas zdecydowanych działań. Niestety, nie mamy instrumentów prawnych, aby karać pasażerów bez maseczek. Możemy tylko do nich apelować, ale to nie przynosi spodziewanych rezultatów. Dlatego zwróciliśmy się o pomoc do policji – mówi Witold Ławiński, kierownik Działu Obsługi Klienta MPK w Łodzi.
