Czernichowski ośrodek Ad-Finem zajmuje się opieką nad osobami starszymi i schorowanymi. Do problemów w ośrodku doszło w momencie, kiedy okazało się, że część personelu i część pensjonariusz zakażonych jest koronawirusem. Sytuacja stała się na tyle poważna, że konieczne było wsparcie. Ma pomoc pośpieszyli m.in. ratownicy Zintegrowanej Służby Medycznej.
Musisz to znać
Jednak pod koniec kwietnia sytuacja w Ad-Finem stała się tak dramatyczna, że ratownicy Zintegrowanej Służby Medycznej zwrócili się o pilną pomoc do wojewody śląskiego. W efekcie doszło do ewakuacji zakażonych pacjentów. Zostali oni przewiezieni do szpitali zakaźnych w Tychach, Raciborzu i Gliwicach oraz do oddziałów zakaźnych na terenie województwa. Do ośrodka zostali skierowani ratownicy GOPR, księża z Krakowa, pielęgniarki, żołnierze, wolontariusze, ochotnicy-ratownicy. Łącznie około 25 osób zaczęło zabezpieczać pozostałą setkę pensjonariuszy.
Już w połowie kwietnia starosta żywiecki Andrzej Kalata i wójt gminy Czernichów Barbara Kos-Harat złożyli do Prokuratury Rejonowej w Żywcu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu polegającego na sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne wirusem SARS Cov-2 lub szerzenie się choroby zakaźnej związanej z Covid-19, do którego mogło dojść w placówce Inter-Med w Czernichowie. Teraz śledztwo od Prokuratury Rejonowej w Żywcu przejęła bielska Prokuratura Okręgowa.
Obejrzyj dokładnie
- Prowadzimy postępowanie w sprawie. Na razie jest na wczesnym etapie. Przesłuchujemy świadków. Nikomu jeszcze nie zostały przedstawione zarzuty - poinformowała prokurator Agnieszka Michulec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
