Poznańska pediatra 20 marca wróciła z Indii. Na lotnisku w New Delhi spędziła kilka godzin, nim planowany lot do Polski się odbył.
- Lotnisko w ogóle nie było zabezpieczone pod kątem pandemii koronawirusa szalejącej na świecie. Zresztą z samym powrotem do Polski także były ogromne problemy. Czekałam na niego aż dwa dni w New Delhi. Ostatecznie wróciłam do kraju 20 marca. Następnego dnia, jak każą przepisy, rozpoczęłam kwarantannę domową - opowiada.
Jeszcze w samolocie wypełniła wszystkie druki wymagane od osób powracających do kraju. Podała swój adres zamieszkania, miejsce, gdzie będzie przebywała na czas kwarantanny.
- Pouczono mnie też, że gdybym po powrocie do domu źle się czuła, zaobserwowała u siebie objawy choroby wirusowej COVID-19, mam to niezwłocznie zgłosić do sanepidu - opowiada pediatra.
Lekarka kilka dni po powrocie do kraju źle się poczuła. Podejrzewała COVID-19
Faktycznie, zaledwie dwa dni po powrocie stan lekarki się pogorszył.
- Miałam objawy typowe dla choroby wirusowej. Normalnie bym je zbagatelizowała, ale w obliczu pandemii koronawirusa zrobiłam, jak nakazano. Zadzwoniłam do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, gdzie dowiedziałam się, że testy pod kątem zakażenia koronawirusem wykonuje wojewódzki sanepid - opowiada.
Od jednej z pracownic wojewódzkiego sanepidu dowiedziała się, że faktycznie, zgodnie z informacjami od ministra zdrowia, testy na obecność koronawirusa powinny być przeprowadzane wśród osób powracających do Polski po 15 marca, ale między piątą a siódmą dobą kwarantanny.
- Stwierdziłam, że poczekam i po tych kilku dniach się przypomnę. Na szczęście do tego czasu poczułam się już lepiej, ale w związku z zawodem, który wykonuję, chciałam mieć sto procent pewności, że po zakończeniu kwarantanny nikomu nie będę zagrażać, będę mogła spokojnie wrócić do pracy i zająć się leczeniem małych pacjentów - mówi lekarka.
Zmieniły się wytyczne ministerstwa. Sanepid bada, nie pobiera wymazy
Gdy kobieta ponownie zadzwoniła do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, okazało się, że w międzyczasie przyszły nowe wytyczne z ministerstwa i sanepid wymazów nie pobiera.
- Nie wiem zupełnie, co mam zrobić. Teoretycznie w piątek kończy mi się kwarantanna. Od nowego tygodnia chciałabym wrócić do pracy w przychodni, ale jeśli miałam chorobę COVID-19 w pierwszym tygodniu kwarantanny domowej, to przecież wciąż zakażam - mówi pediatra.
Więcej:
Lekarz rodzinny ma stwierdzić czy test na koronawirusa jest konieczny, czy nie
Poprosiliśmy o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji Ewelinę Suską, rzeczniczkę Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
- To prawda. Sanepid nie zajmuje się pobieraniem wymazów, my badamy próbki. Pani doktor powinna zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego, a on powinien dalej zdecydować, czy po opisaniu objawów, wysłać do niej do karetkę w celu pobrania wymazu, bo z przyczyn oczywistych nie może się ona udać do szpitala zakaźnego - tłumaczy Ewelina Suska.
- To kompletny absurd, by mój lekarz rodzinny decydował i wysyłał do mnie karetkę w celu pobrania wymazu. To spychologia. Co więcej, dowiaduję się o tym od dziennikarzy, a nie od sanepidu, z którym kontaktuję się codziennie - mówi wzburzona lekarka.
Pracownicy sanepidu potwierdzają nam jednak, że każdego dnia przychodzą z Ministerstwa Zdrowia inne wytyczne na temat zasad, jak mają postępować i to może rodzić pewne problemy w komunikacji.
- Generalnie uznaje się, że personel medyczny, służby mundurowe, ratownicy powinni mieć w pierwszej kolejności, z racji pełnionego zawodu, pobierane wymazy do przeprowadzenia testów na obecność koronawirusa - mówią.
Tak Wielkopolanie pomagają sobie w czasie pandemii koronawirusa
Koronawirus w Wielkopolsce: Jak wygląda pomoc w czasie pande...
ZOBACZ TEŻ:
10 dowodów na to, jak ludzka głupota pomaga koronawirusowi. ...
Koronawirus w Poznaniu - wyludnione centrum miasta

Sprawdź też:
- 50 zdjęć Poznania z lat 90. Wielu z tych miejsc nie poznasz!
- 15 kultowych miejsc w Poznaniu, których już nie ma. Pamiętasz je wszystkie?
- Głośne zabójstwa i niewyjaśnione zbrodnie. Poznań nadal kryje wiele zagadek
- Tak wygląda schron pod zamkiem zbudowany dla Hitlera
- Ściśle tajny obiekt w Biedrusku wyburzony. Co kryła budowla?
- Największa tajemnica Poznańskiego Szybkiego Tramwaju
Koronawirus w Polsce - mapa na żywo: