Pierwszy pacjent trafił do sandomierskiego szpitala z czwartku na piątek. Lekarze stwierdzili u niego zapalenie płuc. Po przeprowadzonym wywiadzie, pacjent został skierowany na oddział wewnętrzny. Tam, mimo wcześniejszych pytań personelu, przypomniał sobie, że miał kontakt z osobą, która wróciła z zagranicy.
Jednak w sobotę z myślą o bezpieczeństwie personelu i pozostałych pacjentach, dyrekcja lecznicy zdecydowała o wysłaniu próbek do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno -Epidemiologicznej w Kielcach.
W tym samym czasie, na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, mimo działającego już namiotu czerwonego, przez który pacjent powinien przejść, pojawił się drugi pacjent, u którego także stwierdzono zapalenie płuc. Po przeprowadzonym wywiadzie, z którego nie wynikało, że w ostatnim czasie pacjent miał kontakt z osobą, która wróciła z zagranicy, oraz po wykonaniu badań diagnostycznych, będąc jeszcze na szpitalnym oddziale pacjent przypomniał sobie, że jednak miał kontakt z osobą, która ostatnio wróciła z zagranicy. W przypadku tego pacjenta także zdecydowano w sobotę o wysłaniu próbek do Kielc.
- Próbki zostały dowiezione do Kielc naszą karetką w sobotę na godzinę 18 - mówi Marcin Piwnik sandomierski starosta. - Rano w niedzielę, usłyszeliśmy, że jeszcze nic nie zrobiono. Dopiero po mojej interwencji u wojewody zapewniono nas, że wyniki będą w niedzielę. Czekamy. Czas jest bardzo ważny, bo personel oddziału wewnętrznego i Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który miał kontakt z tymi pacjentami został na oddziałach.
Dyrekcja sandomierskiej lecznicy próbowała skierować dwóch pacjentów do szpitali z oddziałami zakaźnymi w Busku, Kielcach.
- Jednak usłyszała, że szpitale nie przyjmą tych pacjentów, bo nie mają miejsca - tłumaczy Marcin Piwnik. - Szpital w Starachowicach przyjmuje tylko pacjentów, u których stwierdzono koronawirusa. Dlatego pacjenci musieli zostać w sandomierskim szpitalu.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
