Bartosz Salamon dwa tygodnie temu, podczas meczu reprezentacji Polski ze Szkocją, przy jednym ze starć z zawodnikiem rywali upadł i doznał urazu mięśnia przywodziciela. Lechita od razu po odniesionej kontuzji wybrał się po dokładną diagnozę do Włoch, a potem wrócił na rehabilitację do Poznania. Obecnie przechodzi ją w Centrum Osteopatii Marcina Ganowskiego pod okiem Piotra "Gatuno" Kurka, który ma już w Polsce uznaną markę, jeśli chodzi o pracę z piłkarzami.
Jak Bartosz Salamon doznał urazu?

Salamon, jak sam pochwalił się w mediach społecznościowych, w środę pierwszy raz po kontuzji zaczął biegać. Jak słyszymy, "na ten moment rehabilitacja postępuje bardzo sprawnie i nadzwyczaj szybko", co może cieszyć kibiców Kolejorza.
Wszystko wskazuje na to, że już w przyszłym tygodniu 30-letni środkowy obrońca wróci do klubu i będzie mógł rozpocząć treningi indywidualne. W kontekście powrotu Salamona do pełnej dyspozycji kluczowy będzie następny tydzień.
Najważniejszą informacją w kontekście Lecha Poznań jest to, kiedy Salamon wróci do zdrowia. Jak słyszymy, jest bardzo duża szansa, że środkowy obrońca będzie zdrowy przed meczem o Puchar Polski 2 maja z Rakowem Częstochowa. Pytanie, w jakiej będzie dyspozycji, ale taka informacja oznacza, że Salamon wróciłby do gry niewiele ponad miesiąc po odniesionej kontuzji.
Lech póki co dobrze radzi sobie bez Bartosza Salamona, bo w dwóch spotkaniach bez swojego kluczowego zawodnika nie stracił gola.
Kto zdrowy na Legię?
Lech Poznań od środy przygotowuje się już do hitowego starcia 28. kolejki PKO Ekstraklasy przeciwko Legii Warszawa. Na stadionie ma pojawić się komplet - ponad 40 tysięcy kibiców. Jednak cały czas nie wiadomo, czy drużyna Kolejorza w komplecie przystąpi do tego meczu, a wiele wskazuje na to, że może być z tym problem.
Czytaj też:
Trwa walka z czasem w kontekście Joao Amarala. Portugalczyk doznał urazu w meczu ze Śląskiem Wrocław, mimo że zdołał dograć mecz do końca i było to jego pierwsze spotkanie w sezonie, w którym wystąpił od 1 do 90 minuty. Występ Portugalczyka w sobotę stoi pod sporym znakiem zapytania. Podobnie jak Michała Skórasia i Filipa Marchwińskiego, którzy odnieśli urazy w starciu z Olimpią Grudziądz.
Gotowy do gry przeciwko Legii powinien być już Antonio Milić, który przez ostatnie dni zmagał się z infekcją wirusową, lecz możliwe, że Maciej Skorża nie skorzysta z niego w sobotę, ponieważ Chorwat miał przerwę w treningach. Podobnie Pedro Rebocho, którego zabrakło w Grudziądzu.
Lech Poznań na spokojnie pokonuje Olimpię Grudziądz 3:0. Bar...
Klątwa finału w Pucharze Polski? Lech nie wygrał go cztery r...
Lech Poznań wykonał zadanie. Kolejorz rozbił Olimpię Grudzią...