Lechia całkowicie rozczarowała w meczu z Radomiakiem. To był bardzo zły mecz biało-zielonych i z taką grą drużyna nie ma żadnych szans na utrzymanie się w PKO Ekstraklasie. W kolejnych meczach piłkarze muszą pokazać grę agresywną, z charakterem, pełną zaangażowania, ambicji, ale przy tym wszystkim nie zapominając o jakości czysto piłkarskiej.
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę że jesteśmy w takiej sytuacji a nie innej. Nie tak wyobrażaliśmy sobie to spotkanie. Przegrywamy 0:2, wychodzimy na drugą połowę i po pięciu minutach jest rzut karny. Tracimy trzeciego gola i jest po meczu. Odbiliśmy się jakiś czas temu w ligowej tabeli i po kilku miesiącach wracamy do podobnej sytuacji. To jest dla nas ciężka sytuacja. Musimy zrobić postęp jako drużyna i na pewno będziemy o tym rozmawiać. Przed nami mecz z Lechem i nie będziemy faworytami. Większość ludzi nie daje nam większych szans na zdobycie choćby punktu, ale postaramy się sprawić niespodziankę - powiedział Maciej Gajos, kapitan Lechii.
Lechia Gdańsk - Radomiak Radom 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Leonardo Rocha (21), 0:2 Dawid Abramowicz (41), 0:3 Leonardo Rocha (52-karny), 1:3 Łukasz Zwoliński (82-karny)
Lechia: Kuciak - Bartkowski, Nalepa, Maloca, Pietrzak - Tobers (46 Terrazzino), Gajos (84 Paixao) - Sezonienko (46 Piła), Friesenbichler (59 Diabate), Durmus (46 Kałuziński) - Zwoliński
Radomiak: Kobylak - Jakubik, Rossi, Cestor, Abramowicz - Semedo (90 Pik), Nowakowski, Donis (90 Cele), Cayarga, Machado (73 Castaneda) - Rocha (62 Sarmiento)
Żółte kartki: Friesenbichler, Nalepa (Lechia) oraz Castaneda (Radomiak)
CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 5189
