Reprezentant Polski jest jednym z kandydatów do zastąpienia Zlatana Ibrahimovicia w AC Milan. Szwed na San Siro trafił zimą, ale ma już 38 lat. Długo jego powrót do Rossonerich nie potrwa, a klub potrzebuje napastnika na lata. "Kolejny raz szefowie AC Milan chcą sięgnąć po kogoś z Napoli" - piszą dziennikarze "La Gazetta dello Sport".
W styczniowym okienku transferowym do Milanu trafił Zlatan, ale klub szukał również innych rozwiązań. I będzie szukał dalej, bowiem kontrakt Ibrahimovicia obowiązuje tylko do 30 czerwca (co w obliczu pandemii koronawirusa i zawieszeniu rozgrywek Serie A może się zmienić). Szwed wraz z rodziną opuścił Włochy i przebywa w Sztokholmie. Przed chwilową wyprowadzką miał w mocnych słowach skrytykować władze mediolańskiego klubu za zwolnienie dyrektora sportowego Zvonimira Bobana.
Milik jest idealnym celem dla Milanu. Poradził sobie w Serie A, wciąż jest młody, a w dodatku nie może porozumieć się z Neapolem w sprawie przedłużenia kontraktu. Obecny obowiązuje do czerwca 2021 r. Trener klubu spod Wezuwiusza Genaro Gattuso od kilku tygodni interesuje się sprowadzeniem z Realu Madryt Luki Jovicia. Wtedy Milik mógłby bez żalu odejść na San Siro - uważają dziennikarze "LGDS".
Milik kosztował klub z Neapolu 32 miliony euro. Na stadion imienia św. Pawła trafił latem 2016 r. W 109 meczach dla Napoli strzelił 46 goli i zanotował pięć asyst. W tym sezonie dwanaście razy trafiał do siatki w 22. spotkaniach.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
