SPIS TREŚCI
- Jednym z najważniejszych konstytucyjnych zadań prezydenta jest zapewnienie krajowi funkcjonującego rządu federalnego – oznajmił Van der Bellen. Decyzję o powierzeniu tej misji Kicklowi argumentował pojawieniem się nowych okoliczności na austriackiej scenie politycznej. Wcześniej liderzy pozostałych ugrupowań kategorycznie wykluczali współpracę z Kicklem. Karl Nehammer, dotychczasowy kanclerz Austrii i były lider ÖVP, próbował utworzyć trójpartyjną koalicję z SPÖ i NEOS.
- Jak wiadomo, negocjacje te zakończyły się niepowodzeniem. Nehammer ogłosił swoją rezygnację, a ÖVP wycofała się ze sprzeciwu wobec Kickla. To jest nowa sytuacja – wyjaśnił prezydent.
Szansa na większość z ÖVP?
Van der Bellen podkreślił również, że poniedziałkowe spotkanie miało na celu ustalenie, czy w nowych okolicznościach istnieje realna szansa powołania rządu większościowego. - Moim konstytucyjnym zadaniem jest zbadanie możliwości utworzenia rządu z udziałem przekraczającym 50 proc. – zaznaczył prezydent, który przy tej okazji podkreślił, że w czasie rozmowy z Kicklem omówione zostały różne scenariusze. Szef FPÖ miał zapewnić Van der Bellena, że jest przekonany, iż uda mu się stworzyć funkcjonujący gabinet, dlatego prezydent powierzył mu zadanie sformowania nowego rządu federalnego wraz z ÖVP.
Wcześniej, po zakończeniu spotkania w pałacu Hofburg, Kickl opuścił budynek, nie witając się z dziennikarzami i w żaden sposób nie komentując przebiegu rozmowy. Jednocześnie poinformował, że na tym etapie nie planuje wygłoszenia żadnego oświadczenia dla mediów.
Kickl zamiast Nehammera?
Herbert Kickl od 2021 r. sprawuje funkcję przewodniczącego FPÖ. Ze względu na jego prorosyjskie poglądy i nacjonalistyczne deklaracje po wyborach parlamentarnych we wrześniu ubiegłego roku, liderzy wszystkich pozostałych ugrupowań kategorycznie sprzeciwili się wejściu w koalicję z FPÖ w przypadku, gdyby szef tej partii miał zostać nowym kanclerzem.
Po fiasku negocjacji w sprawie utworzenia koalicji rządowej bez FPÖ kanclerz Nehammer ogłosił w sobotę wieczorem, że zrezygnuje ze stanowiska szefa rządu i przewodniczącego konserwatywnej ÖVP. Wcześniej tego dnia partia kanclerza podjęła ostatnią próbę rozmów koalicyjnych z socjaldemokratami.
Pęka kordon sanitarny wokół FPÖ
W wyborach parlamentarnych, które odbyły się 29 września ubiegłego roku, wygrała nacjonalistyczna i prorosyjska FPÖ, która uzyskała 28,8 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się rządząca dotychczas ÖVP (26,3 proc.), a na kolejnych - SPÖ (21,1 proc.), liberalna NEOS (Nowa Austria i Forum Liberalne; 9,2 proc.) oraz Zieloni (8,3 proc.).
Mimo zwycięstwa wolnościowców prezydent Van der Bellen powierzył misję stworzenia nowego rządu dotychczasowemu kanclerzowi, Nehammerowi. Decyzję tę tłumaczył faktem, że chadecy i socjaldemokraci stanowczo wykluczyli wejście do gabinetu, na czele którego stałby lider FPÖ. Ugrupowania te zarzucają tej partii ekstremizm, bliskie związki z Rosją, chęć ograniczenia roli kobiet w życiu publicznym czy posługiwanie się językiem, który pogłębia podziały społeczne – argumentował Van der Bellen.

źr. PAP